Wcześniej kuria informowała o zakazie działalności dla znanego rekolekcjonisty. Gosc.pl uzyskał informacje z kurii, że sprawa została wyjaśniona.
O. James Manjackal to znany w Polsce rekolekcjonista, pochodzący z Indii zakonnik, który wielokrotnie zapraszany był do Polski. 4 kwietnia 2017 r. kuria warszawsko-praska wydała zakaz prowadzenia rekolekcji przez Manjackala na terenie diecezji warszawsko-praskiej. Z komunikatu wynikało jedynie, że decyzje podjęto po otrzymaniu bliżej niesprecyzowanych informacji z Nuncjatury Apostolskiej w Polsce.
W kolejnych dniach dziennikarka "Gościa Niedzielnego" Joanna Jureczko-Wilk ustaliła, że chodziło o informacje przekazane za pośrednictwem Nuncjatury w Polsce przez Nuncjaturę w Hiszpanii. Zastrzeżenia do zakonnika nie dotyczyły treści jego nauczania, ale spraw dyscyplinarnych - konkretnie oskarżeń o defraudację pieniędzy zbieranych przez fundację, z którą ojciec współpracuje. Chodziło o oskarżenia wysuwane przed laty przez pewną kobietę z Hiszpanii.
Nuncjatura w Polsce wysłała też w tej sprawie zapytanie do przełożonych Zgromadzenia Misjonarzy Św. Franciszka Salezego, do którego należy o. James.
W środę 26 kwietnia dowiedzieliśmy się od rzecznika prasowego kurii warszawsko-praskiej, że niejasności dotyczące o. Manjackala zostały wyjaśnione, w związku z tym zaplanowane wcześniej rekolekcje z udziałem duchownego się odbędą.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.