„Wyrażamy ból i odrzucamy koncepcję budowania tego muru” – oświadczyła Konferencja Episkopatu Meksyku w związku z planami nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Już w czasie kampanii wyborczej Donald Trump zapowiedział, że wzniesie specjalne bariery na granicy między obu tymi państwami, aby powstrzymać nielegalną imigrację. Po objęciu urzędu rozpoczyna on realizację tego projektu.
Biskupi południowego sąsiada USA wydali w odpowiedzi specjalny dokument. Nawołują w nim wszystkich do szukania innych sposobów zagwarantowania bezpieczeństwa, „nie przyczyniając się do nowych cierpień” najsłabszych i najbiedniejszych.
Ponadto w specjalnym wywiadzie dla włoskiej telewizji katolickiej TV 2000 jeden z meksykańskich hierarchów wskazał, że mur nie rozwiązuje problemów stanowiących przyczynę migracji, więc nie powstrzyma i jej samej. Bp Raul Vera Lopez dodał, że plany ponownego deportowania 3 mln Meksykanów nielegalnie przebywających w Stanach Zjednoczonych zaowocują tylko wzrostem przestępczości na kontynencie. „Wszyscy ci ludzie nie będą mieli pracy, więc bez odpowiedniej polityki publicznej skończą w rękach przestępczości zorganizowanej” – podkreślił duchowny.
Także Stolica Apostolska pozostaje zaniepokojona planami Donalda Trumpa, na co wskazał przewodniczący Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. „Nie chodzi tu tylko o sytuację z Meksykiem, ale o sygnał, jaki idzie w świat” – podkreślił kard. Peter Turkson. Dodał, że Watykan ma nadzieję, iż prezydent USA wycofa się ze swoich planów, a nikt nie zbuduje podobnego muru w żadnym innym zakątku globu, zwłaszcza w Europie.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.