Sześćdziesięciu więźniów z Padwy we Włoszech złożyło wczoraj Franciszkowi urodzinowe życzenia.
Było to możliwe dzięki połączeniu internetowemu. Papież ze swej rezydencji w Watykanie przez smartphona rozmawiał po południu z osadzonymi i ich opiekunami, a ci nie tylko go słyszeli, ale i oglądali na specjalnie zamontowanym ekranie.
Więźniowie napisali do Papieża urodzinowy list, który odczytał jeden z nich: „Dzisiaj zebrali się tutaj twoi przyjaciele, by powiedzieć, że jesteś dla nas darem pomagającym nam przetrwać w trudnych chwilach zwątpienia. Bóg pragnie zamieszkać pośród nas, ale by to uczynić potrzebuje ludzi prawdziwie żyjących Ewangelią”. Osadzeni zapewnili Franciszka, że będą się za niego wytrwale modlić.
Udzielając swego błogosławieństwa Ojciec Święty przypomniał, że nadzieja nigdy nie zawodzi. „Kiedy przeżywasz ciemność i widzisz przed sobą tylko mury uchwyć się nadziei, bo ona jest w stanie obalić wszelkie przeszkody” – zachęcał Franciszek więźniów i pracowników zakładu karnego w Padwie.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.