Wielkie przeżycia duchowe podczas Drogi Krzyżowej z Ojcem Świętym Franciszkiem na Błoniach krakowskich.
W gronie młodzieży z całego świata byli również pielgrzymi z diecezji łowickiej. Nabożeństwo przeżywali w skupieniu. Widać było osoby z Pismem Świętym w dłoniach, niektórych z różańcem w ręku.
Była to chwila spotkania nie tylko ze Słowem Bożym, ale także przesłaniem, jakie chce do nas skierować Bóg przez papieża Franciszka.
Blisko młodzieży były krzyż Światowych Dni Młodzieży i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani. Co wnikliwsi zauważyli, że na ikonie pojawiła się nowa duża rysa.
Papież na plac wspólnej celebry przyjechał volkswagenem golfem. Towarzyszył mu kard. Stanisław Dziwisz. Gdy Franciszek wszedł na ołtarz rozbrzmiały wielkie okrzyki radości.
Nabożeństwo rozpoczął uroczysty znak krzyża. Rozważania przy każdej stacji dotyczyły problemów, z którymi zmaga się współczesny świat. Ukazywały człowieka zmagającego się z trudami życia. Na każdym etapie krzyż - symbol ŚDM - przejmowały inne zgromadzenia.
Rozważaniom towarzyszyły krótkie filmy o uczynkach miłosierdzia. Wpisały się w w trwający, a ogłoszony przez papieża Franciszka Rok Miłosierdzia. Filmy przedstawiały różne zgromadzenia, które pomagają ludziom w potrzebie.
Przy każdej ze stacji były, przeprowadzane krótkie etiudy artystyczne z życia Jezusa. Niektóre z nich zachwycały swoją niezwykłością i niepowtarzalnością. Wrażenie zrobiły obrazy tworzone piaskiem na szkle przez artystkę. Przedstawiały postać Chrystusa od spotkania z uczniami w Wieczerniku do momentu uwięzienia. Na scenie grała orkiestra smyczkowa, wystąpił chór oraz troje solistów.
Po zakończonym nabożeństwie papież skierował do młodzieży słowa, w których podkreślił, że przemierzając Drogę Krzyżową, odkryliśmy na nowo znaczenie upodobnienia się do Jezusa, przez 14 uczynków miłosierdzia. Uczynki te pomagają nam otworzyć się na Boże miłosierdzie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).