Pierwszy rodzimy katolik zostanie ogłoszony błogosławionym jutro w Republice Południowej Afryki.
Benedict Samuel Tshimangadzo Daswa był ojcem rodziny, nauczycielem i zaangażowanym katechistą. 25 lat temu zginął śmiercią męczeńską ponieważ odmówił opłacenia czarownika, który miał „zdjąć urok” z wioski nawiedzanej przez silne burze. Swą decyzję motywował tym, że czary są niezgodne z wiarą w Chrystusa, a burze zjawiskiem naturalnym. Wywołało to wściekłość mieszkańców, którzy zasztyletowali go, wrzucając następnie jego ciało do gotującej się wody.
O aktualności przesłania przyszłego błogosławionego mówi prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato, który w imieniu Papieża będzie przewodniczył liturgii beatyfikacyjnej.
„Przede wszystkim zachęca nas do bycia prawdziwymi świadkami Chrystusa. Tylko w ten sposób można stać się solą ziemi i światłem świata. Tak, jak on przelewając krew zaświadczył o swej wierze, tak i my jesteśmy wezwani do codziennego życia Dekalogiem, pamiętając szczególnie w rodzinie i w społeczeństwie o konieczności przebaczenia. Benedict Daswa zachęca nas też do bycia ewangelizatorami i misjonarzami. Nasz męczennik doskonale wiedział, że chrzest wyzwolił go z niewoli zła, a sakramenty oczyściły z przesądów i bałwochwalstwa. Był on także ojcem rodziny, który cenił i miłował życie. Chrześcijańskim rodzinom zostawia przesłanie docenienia wartości życia i przyjmowania go” – powiedział kard. Amato.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).