Egipska policja uwolniła czterech koptyjskich chrześcijan uprowadzonych w niedzielę przez islamskich fundamentalistów.
Zostali oni porwani dla okupu w drodze do starożytnego sanktuarium maryjnego w miejscowości Jabal al-Tair, w prowincji Minya. Przez trzy dni byli przetrzymywani w odizolowanym domu, zakuci w kajdany i systematycznie bici; grożono im, że jeśli rodziny nie zapłacą okupu, zostaną zamordowani. Porywacze zażądali za ich wolność równowartości prawie 70 tys. euro. Rodziny chrześcijan podziękowały policji za sprawne uwolnienie ich bliskich. Przypomniały zarazem o rosnącym braku bezpieczeństwa i coraz częstszym w Egipcie procederze porwań chrześcijan dla okupu.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Idą do chorych z sakramentami, niosąc im Chrystusa często w najtrudniejszych chwilach życia.