Przez wieki broniła nas przed zagrożeniami zewnętrznymi, dziś uwalnia od zniewoleń wewnętrznych. Pierwsze złote korony zakładał Jej abp Karol Wojtyła, gdy został metropolitą krakowskim.
Kościół św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty mieści się w Krakowie – jakżeby inaczej – przy ulicy Świętego Jana. Świątynię otwiera i zamyka siostra Jana, prezentka pochodząca z miejscowości Bursztyn na Ukrainie. Matka Boża od Wykupu Niewolników, zwana także Świętojańską, obecna w głównym ołtarzu, przyjmuje prośby i modlitwy w niecodziennym otoczeniu, bo w epicentrum lokali z wyszynkiem, czynnych do białego rana. Jest niczym zielona oaza na pustyni. – Gdy tak czasem patrzę, co się wokół dzieje, to rozumiem, że ten kościół po coś tu jest – mówi siostra Jana.
Pod szczególną opieką
Matka Boża od Wykupu Niewolników właśnie świętuje pół wieku od chwili, gdy złote korony założył Jej abp Karol Wojtyła, wówczas po raz pierwszy oficjalnie w roli metropolity krakowskiego. W maju 1965 roku tradycyjna procesja z Wawelu na Skałkę miała więc szczególnie uroczysty charakter. Podczas ceremonii koronacji arcybiskup nosił wykonaną w XVI wieku amarantową kapę ze srebrnym orłem. Tę samą, która służyła do koronacji polskich królów. W końcu koronowano Królową…
Czas był szczególny, przygotowanie do Milenium Chrztu Polski. Przyszły papież postanowił przy tej okazji nadać swej Opiekunce jeszcze jeden tytuł – Matki Wolności. I modlił się: „Prosimy dla nas i dla całej naszej Ojczyzny o dar wierności. Prosimy o to, abyśmy w wierności potwierdzili naszą duchową wolność, wolność dzieci Bożych, i przekazywali ją przez całe stulecia w nowe tysiąclecie, ku chwale Bożej i zbawieniu dusz”.
Od 30 kwietnia do 10 maja trwać będzie w Krakowie wielkie świętowanie tamtych wydarzeń, 50. rocznicy koronacji łaskami słynącego obrazu. Rozpocznie je uroczystą Mszą św. kard. Stanisław Dziwisz, a w finale Matka Wolności znów będzie niesiona w procesji z Wawelu na Skałkę.
Wielką czcicielką Maryi w tym obrazie była za swego ziemskiego życia błogosławiona matka Zofia Czeska – założycielka zgromadzenia sióstr prezentek. To za jej sprawą już od 1643 roku w każdą sobotę kapłan odprawiał Mszę św. przed cudownym obrazem Matki Bożej z modlitwą o odpuszczenie grzechów (Z. Czeska przeznaczyła na ten cel stosowny fundusz).
Siostry prezentki wybudowały nowy klasztor przy ul. św. Jana, przylegający do kościoła, i objęły opieką cudowny wizerunek. Przez kolejne stulecia – prowadząc szkoły, przedszkola i inne instytucje opiekuńczo-wychowawcze – nieustannie powierzają Matce Bożej młodzież, starając się wychowywać ją do prawdziwej duchowej wolności. Gimnazjum i liceum z ulicy św. Jana cieszą się wielką popularnością i mają znakomite wyniki.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
W ramach kampanii w dniach 18-24 listopada br. zaplanowano ok. 300 wydarzeń.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.