Kuria gnieźnieńska wyjaśnia kulisy sporu w parafii św. Jadwigi Śląskiej w Stawie.
O tarciach na linii kuria–parafia w Stawie nad Słupcą napisały "Gazeta Wyborcza" i "Kurier Słupecki". Miało być tak: prymas usunął administratora parafii – ks. Andrzeja Sobaszkiewicza i rozwiązał radę ekonomiczną, kuria przejęła parafialną ziemię, a w dodatku prymas odwołał bierzmowanie, którego miał udzielić tamtejszej młodzieży. I tak narodził się konflikt.
Według relacji dziennikarzy poprzednik ks. Sobaszkiewicza miał upoważnić do zarządzania gruntem, który jest podstawą sporu, ekonoma kurialnego. Parafię wykreślono z ksiąg wieczystych i kuria przejęła ziemię w całości. Parafianie czują się oszukani, ślą protesty, chcą powiadomić papieża, zwłaszcza że oczekiwali wizytacji kanonicznej abp. Polaka, podczas której młodzież miała przyjąć sakrament bierzmowania.
Na stronach archidiecezji gnieźnieńskiej pojawił się komunikat, który rzuca nieco inne światło na cały spór. Ks. Zbigniew Przybylski, kanclerz i rzecznik kurii wyjaśnia, że decyzja o przejęciu gruntu zapadła w 2014 i podjął ją jeszcze abp Józef Kowalczyk. Chodziło o to, by ziemia parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej wchodząca w skład gospodarstwa zbiorowego archidiecezji gnieźnieńskiej nie została zajęta przez komornika. A mogło tak się zdarzyć – jak wyjaśnia rzecznik – z powodu nieodpowiedzialnego administrowania parafią przez ks. Sobaszkiewicza. Arcybiskup Wojciech Polak decyzję poprzednika podtrzymał.
Co więcej, do ordynariusza diecezji należy zarządzania gruntami podległych mu parafii – przypomina kanclerz. Uprawnienia takie przysługują mu na podstawie Kodeksu Prawa Kanonicznego, który to kodeks polskie prawo respektuje.
Nie zgadzając się z tymi decyzjami, parafia skierowała sprawę do prokuratury. Postępowanie się toczy. W tych okolicznościach abp Wojciech Polak stwierdził, że wizytacja nie powinna się odbyć, gdyż atmosfera nie sprzyja właściwemu przeżyciu takiego spotkania. O tej decyzji – jak zapewnia rzecznik kurii – abp Polak rozmawiał osobiście z administratorem parafii. Poinformował również o tym, że młodzież z parafii św. Jadwigi Śląskiej bierzmowanie mogłaby przyjąć w parafii dziekańskiej w Strzałkowie. Zastrzeżeń ze strony ks. Sobaszkiewicza nie było.
"Dotychczasowe nieroztropne działania ks. Sobaszkiewicza, które doprowadziły do zadłużenia parafii i groźby egzekucji komorniczej nie dają gwarancji przyszłego dobrego administrowania majątkiem parafii, stąd też ks. Sobaszkiewicz został z dniem 13 maja br. zwolniony z obowiązków administratora parafii w Stawie z zachowaniem pełnionych przez niego obowiązków duszpasterskich" – czytamy w komunikacie.
Co więcej, kuria zapewnia, że parafia w Stawie w dalszym ciągu otrzymuje należną jej część dochodu z tytułu dawnego udziału w gospodarstwie rolnym archidiecezji.
A jeśli chodzi o kwestię rozwiązanej rady ekonomicznej, to ta – jak przypomina ks. Przybylski – kończy swoją kadencję z chwilą utraty funkcji przez dotychczasowego administratora parafii i powołania nowego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.