Trudne operacje na morzu związane z akcjami ratunkowymi prowadzonymi wśród uchodźców i nielegalnych imigrantów były głównym tematem rozmowy Papieża Franciszka z delegacją włoskiej Służby Ochrony Wybrzeża.
Ośmioosobowej grupie, która przybyła do Domu św. Marty, towarzyszył minister infrastruktury i transportu Maurizio Lupi. Uczestnicy spotkania brali udział w różnych operacjach na Morzu Śródziemnym, zarówno na łodziach ratunkowych i patrolowych, jak również przy użyciu śmigłowców. Podzielili się oni z Ojcem Świętym swymi konkretnymi, poruszającymi i wyjątkowymi doświadczeniami. Ze swej strony Papież wyraził całej formacji swoją bliskość, a także uznanie za podejmowaną z odwagą służbę i poświęcenie na rzecz najuboższych.
„Dziękuję wam za to, co czynicie, bo naprawdę narażacie życie, opuszczacie rodziny nawet w Nowy Rok czy święta i to nie wiedząc, czy uda się wszystkich uratować. A kiedy wracacie, spotykacie się z tyloma zarzutami: Po co tracić czas? Skończmy już z tym! To przynosi chlubę wam i waszej formacji. Naprawdę was podziwiam i powiem, że czuję się mały przy tym, co robicie ryzykując życiem. Z serca wam dziękuję i wspieram was jak mogę modlitwą, dobrym słowem i uczuciem”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.