– Águeda, nie uwierzysz! Jest więcej dzieci niż w zeszłym roku – jakiś tysiąc! Musimy szybko dorobić czekoladę! – donosił głos z dalekiego kraju. – W mroźny, styczniowy dzień taka wiadomość mocno rozgrzała serce. I to nie tylko dlatego, że przyszła z miejsca, gdzie termometry pokazywały +37 stopni – uśmiecha się Agata Kamińska z Cieszyna.
Czekoladowa fiesta w uroczystość Trzech Króli to święto wyczekiwane przez wszystkie dzieci w naszej parafii, tu w Boliwii. Bo tak jak Dzieciątko Jezus było obdarowane w tym dniu prezentami mędrców, tak i nasze dzieci dostają wtedy to, co daje im radość i dużo uśmiechu. A tym zawsze są słodycze. Nasza czekolada to wprawdzie tylko kakao rozpuszczone w wodzie, ale dla dzieci to przysmak, jakiego na co dzień nie mają – opowiada Agata Kamińska.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Niemal 30 lat posługi Sióstr Urszulanek NMP Niepokalanej z Gandino w Polsce.
Jeśli szukasz pracy w Watykanie wejdź na portal: "Lavora con noi" - "Pracuj z nami".
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.