Wobec przedłużającego się braku kontaktu telefonicznego ks. Wojciech Lemański został pisemnie wezwany do jak najszybszego stawienia się w kurii warszawsko-praskiej – poinformował dziś na Twitterze rzecznik diecezji Mateusz Dzieduszycki.
Ks. Lemański pracuje obecnie jako kapelan Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu k/Warszawy (z oddziałami w Warszawie, Józefowie i Otwocku) jako kapelan-wolontariusz. Wczoraj KAI ustaliła, że duchowny pracuje na podstawie umowy o wolontariacie. O taką formę zatrudnienia poprosił sam kapelan - do czasu zapoznania się ze swoimi nowymi obowiązkami. Jako wolontariusz, ks. Lemański sam określa godziny swojej pracy. Według Beaty Smolak z Działu Personalnego Centrum, kapelan bywa w szpitalu najczęściej w poniedziałki.
Ostatnie publiczne wypowiedzi kapłana - na festynie z okazji 100. rocznicy powstania Ochotniczej Straży Pożarnej w Jasienicy - stanowczo skrytykował rzecznik kurii warszawsko-praskiej i zapowiedział, że spotkają się one z reakcją ordynariusza. Decyzje mają zostać najpierw zakomunikowane zainteresowanemu. Jak dotychczas, ksiądz Lemański nie pojawił się w kurii.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.