Kard. Jaime Ortega zachęcił kubańskie władze do dalszego pogłębienia reform. Okazją były sobotnie (2 sierpnia) obchody 50-lecia kapłaństwa arcybiskupa Hawany.
W uroczystościach w stołecznej katedrze wzięło udział wielu zagranicznych gości, w tym ze Stanów Zjednoczonych, a także przedstawiciele komunistycznych władz Kuby. Odczytano okolicznościowy telegram papieski, w którym Franciszek wyraża uznanie dla działalności duszpasterskiej kubańskiego purpurata i jego troski o sprawy społeczne.
Sam jubilat, który w tym roku obchodzi również 35-lecie posługi biskupiej i 20-lecie godności kardynalskiej, podkreślił, że „wiara i nadzieja, które głosi Kościół, nie zawodzą”. Modlił się także za rządzących, aby „nadal pogłębiali zmiany, których tak bardzo potrzebuje ojczyzna”.
77-letni kard. Jaime Ortega jest ważną postacią na Kubie, wpisując się swoją działalnością w proces powolnej odwilży systemu komunistycznego. Dzięki jego zabiegom dwukrotnie udało się zorganizować na wyspie papieskie pielgrzymki, 130 więźniów politycznych odzyskało wolność i poszerzona została przestrzeń wolności dla Kościoła. Arcybiskup Hawany opowiada się też konsekwentnie za pojednaniem narodowym, co z jednej strony jedna mu wielu zwolenników, ale z drugiej wzbudza krytyki zarówno wśród twardogłowych komunistów, jak i w konserwatywnych kręgach kubańskiej emigracji w USA.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.