Z autorem można się zgodzić lub nie. Ale „Krytyczną wierność” warto przeczytać. Pomaga zrozumieć Kościół i nas samych.
Czy można krytykować Kościół? A jeśli tak, to w jaki sposób? Z jakich powodów? Jaka krytyka jest dobra, a jaka szkodliwa? Co mówił na ten temat ks. Józef Tischner, a co o. Tadeusz Rydzyk? Czy mogliby się zgodzić?
„Krytyczna wierność” Zbigniewa Nosowskiego to w dużej części zbiór starych tekstów. Część była opublikowana lub wygłoszona na początku lat 90. XX w., kolejne na przełomie wieku XX i XXI, aż do dzisiaj. Jak się okazuje, nie straciły na aktualności. Wręcz przeciwnie.
Jesteśmy w zupełnie innym momencie – i jako Kościół, i jako Polska. Żyjemy też w innych warunkach. Nie wszyscy są w stanie pamiętać, co działo się 20 lat temu. Warto się temu przyjrzeć: tam znajdują się korzenie naszej dzisiejszej rzeczywistości. Czy rachunek sumienia Kościoła, wykonany wiele lat temu, dziś wyglądałby inaczej? Czy zdołaliśmy przez kilkanaście lat nawrócić nasze myślenie na Boga i Ewangelię?
Obszerny wątek w książce to podziały w Kościele. Skąd się biorą? Jak do nich podejść? Do czego powinniśmy dążyć? Do której z postaw mi najbliżej i jakie to ma konsekwencje? Dla mnie, dla mojego otoczenia, dla mojej parafii, diecezji, dla Kościoła w Polsce?
Z autorem można się zgodzić lub nie. Ale „Krytyczną wierność” warto przeczytać. Pomaga zrozumieć Kościół i nas samych.
Zbigniew Nosowski: „Krytyczna wierność. Jakiego katolicyzmu Polacy potrzebują?”. Biblioteka Więzi, 2014.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.