Piotr Kowalczuk, którego artykuł publikuje dziś "Rzeczpospolita", pisze, że większość kardynałów biorących udział w lutowym konsystorzu w Watykanie jest przeciwna udzielaniu Komunii świętej osobom rozwiedzionym, które weszły w nowy związek.
Jak czytamy, jeden z najbardziej znanych włoskich watykanistów Marco Tosati, nie podając źródła swoich danych, opublikował wczoraj zapisy lutowych wystąpień hierarchów, z których jasno wynika ich stanowisko wobec rozwodników.
Kardynał Walter Brandmueller, który zabrał głos podczas synodu, miał powiedzieć, że "przykazania i Ewangelia nie mają daty ważności".
Z kolei afrykański purpurat Robert Sarah przypomniał, że "na przestrzeni wieków było wiele kontrowersji w Kościele, ale papiestwo zawsze stało w obronie doktryny".
Stojący na czele Penitencjarii Apostolskiej, która udziela rozgrzeszeń i dyspens, kard. Mauro Piacenza również wyraził dezaprobatę dla pomysłu pełnego uczestnictwa osób rozwiedzionych w Eucharystii, stwierdzając, że konsystorz powinien zająć się postępującym panseksualizmem i atakiem filozofii gender, które zagrażają rodzinie. Swoje wystąpienie hierarcha zakończył wezwaniem do ponownej refleksji nad katechezą Jana Pawła II dotyczącą cielesności, bycia mężczyzną i kobietą, prokreacji i miłości.
Zawiera wyraźne stwierdzenie, że istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska.
Na chwilę obecną nie wiadomo, czy dokonano również aresztowań.
Zaapelował o większą możliwość zaangażowania ich na kierowniczych stanowiskach.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Stowarzyszenie Katechetów Świeckich zwraca uwagę na faworyzowanie tzw edukacji zdrowotnej.