Przedłużający się kryzys syryjski stawia przed Caritas nowe wyzwania. Nie wystarczy już zapewnić ludziom dach nad głową, pomoc medyczną i żywnościową. Coraz więcej osób potrzebuje też wsparcia psychologicznego oraz pomocy w znalezieniu choćby minimalnego zatrudnienia.
Wskazuje na to przewodniczący syryjskiej Caritas. W zeszłym tygodniu bp Antoine Audo uczestniczył w pierwszym spotkaniu wszystkich wolontariuszy tej organizacji charytatywnej, pracujących w różnych częściach Syrii.
W czasie spotkania z wielką troską mówiono szczególnie o sytuacji dzieci i młodzieży, wśród których coraz częściej odnotowuje się przypadki załamania nerwowego. „Jeśli nic się nie zmieni, wkrótce wyrosną całe pokolenia kompletnie wyniszczone przez dramatyczne doświadczenia wojenne” – zaznacza bp Audo. Jednym z nowych kierunków działalności Caritas w Syrii jest angażowanie ludności w mikroprojekty dające zatrudnienie, szczególnie na terenach wiejskich. Chaldejski biskup Aleppo zauważa, że nikt się nigdy nie spodziewał, by syryjska Caritas musiała stawić czoło kryzysowi humanitarnemu o tak wielkich rozmiarach. Zapowiada zarazem, że w pierwszą niedzielę czerwca w kościołach całego kraju odbędzie się zbiórka przeznaczona na działalność Caritas.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.