Na teren Watykanu przeniosły się dzisiaj włoskie protesty społeczne. Dwóch przedstawicieli tak zwanego Ruchu Widłarzy protestowało popołudniu na placu św. Piotra, grożąc samoospaleniem. Chcieli spotkać się z Papieżem, a nawet domagali się azylu politycznego w Watykanie. Ostatecznie zostali zatrzymani przez włoską policję strzegącą placu św. Piotra.
Movimento dei Forconi protestuje przeciwko niewydolności włoskiego państwa, zepsuciu klasy politycznej i nadmiernemu obciążeniu fiskalnemu. Tworzą go w większości bezrobotni, drobni przedsiębiorcy i rolnicy, a zatem ci, którzy najdotkliwiej odczuwają skutki kryzysu.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.