Zapowiedziany 12 stycznia przez Franciszka jego pierwszy konsystorz jest okazją do przypomnienia instytucji kardynalatu i jego miejsca w Kościele. Należy od razu zaznaczyć, że zapisała ona długą i piękną kartę w jego dziejach, swój udział mają w tym także purpuraci polscy z prymasami na czele. Jaka jest rola kolegium kardynalskiego w Kościele?
Papież mianuje nowych kardynałów najpierw na posiedzeniu tajnym, a następnie wręcza im insygnia ich godności na konsystorzu publicznym w Bazylice św. Piotra lub na Placu św. Piotra. Koncelebrują oni z Papieżem Mszę św., ślubują wierność Kościołowi i Ojcu Świętemu, po czym otrzymują od niego piuskę i biret – jedno i drugie w kolorze czerwonym (purpurowym). Czerwień jest oznaką godności kardynalskiej i symbolizuje życie całkowicie oddane w służbę Kościołowi aż do przelewu krwi, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jednocześnie dla podkreślenia rzymskich korzeni instytucji kardynalatu i związków kardynałów z Wiecznym Miastem, każdy z nich otrzymuje jakiś tutejszy kościół, którego staje się w ten sposób symbolicznym proboszczem.
Czerwień, oznaczająca męczeństwo, nie zawsze jest tylko symbolem. W XX wieku trzech kardynałów przypłaciło życiem swe posługiwanie dla Kościoła: arcybiskup Saragossy Juan Soldevilla y Romero zginął tamże 4 VI 1923 jako ofiara zamieszek o podłożu społecznym, Émile Biayenda z Brazzaville w Kongu został zamordowany w 23 III 1977 w tym mieście w wyniku walk plemiennych a Juana Posadasa Ocampo z Guadalajary zastrzelili 24 V 1993 r. na lotnisku w stolicy Meksyku członkowie mafii narkotykowej, których ostro potępiał.
Kardynałowie „in pectore”
Papież, podając do publicznej wiadomości nazwiska mianowanych przez siebie kardynałów, może jednocześnie zastrzec, że niektórych nazwisk nie ujawni i zapowiada jedynie, że nosi je „w sercu” – „in pectore”. Najczęściej chodzi tu o duchownych z krajów, w których Kościół jest prześladowany i w których decyzja papieska mogłaby ściągnąć na potencjalnego kardynała różne represje. Gdy tylko sytuacja na to pozwoli, papież ujawnia wtedy owe „tajne” nazwiska. Tak było np. z chińskim kardynałem, zmarłym w 2000 r. emerytowanym arcybiskupem Szanghaju Ignatiusem Gong Ping-meiem. Ojciec Święty mianował go kardynałem już na swym 1. konsystorzu w 1979 r., ale ze względu na twarde stanowisko antykościelne władz chińskich nie mógł ogłosić jego nazwiska. Uczynił to dopiero wtedy, gdy po kilku latach, w wyniku rozmów z rządem w Pekinie, hierarcha opuścił swój kraj i znalazł się na emigracji w USA. Na konsystorzu w 1991 r. prawie 90-letni wówczas kapłan mógł otrzymać biret kardynalski.
Ale nie zawsze tak się dzieje – np. Jan XXIII nie zdążył ogłosić nazwisk trzech kapłanów, których mianował kardynałami „in pectore” 28 marca 1960 r. A Paweł VI na najliczniejszym w XX wieku konsystorzu 28 IV 1969, podczas którego kreował 34 kardynałów, zapowiedział, że dwa nazwiska zachowuje „w sercu”. Ujawnił je na następnym konsystorzu, 5 III 1973, ale tylko jeden z nowych kardynałów – Czech ks. Štěpán Trochta – mógł otrzymać insygnia, drugi bowiem – greckokatolicki władyka rumuński Iuliu Hossu – zmarł w 1970 r.
W 2001 r. Papież-Polak ujawnił dwa nazwiska „w sercu” 28 stycznia – w tydzień po zapowiedzi konsystorza, a jednocześnie wymienił pięć dodatkowych nazwisk biskupów, których postanowił włączyć do Kolegium na konsystorzu 21 lutego. Nigdy natomiast nie poznamy nazwiska kardynała „in pectore”, o którym papież-Polak wspomniał podczas swego ostatniego konsystorza w 2003 r.
Dodajmy jeszcze na zakończenie, że kardynałom przysługuje tytuł „Eminencja”, a w czasach, gdy powszechnie panował ustrój monarchiczny, mieli oni rangę równą książętom. Jednym ze śladów tamtych praktyk jest zachowany do dzisiaj zwyczaj umieszczania słowa „kardynał” między imieniem a nazwiskiem danego hierarchy, jak to się dzieje z tytulaturą książęcą (Stefan kardynał Wyszyński jak Adam książę Czartoryski).
Trochę liczb
W XX wieku papieże zwołali, począwszy od 1903 roku, a kończąc na 1998 – łącznie 49 konsystorzy, na których powołali do Kolegium Kardynalskiego 572 kapłanów (nie licząc trzech nie ujawnionych nominacji „in pectore” Jana XXIII). Pochodzili oni z 79 krajów, w tym z Włoch – 196 i z Polski – 14. Jednocześnie należy pamiętać, że Leon XIII (1878-1903), którego pontyfikat „zahaczył” o pierwsze lata XX wieku, zwołał w latach 1901 i 1903 dwa konsystorze (ten drugi na pół roku przed śmiercią), na których obdarzył godnością kardynalską łącznie 17 kapłanów. Tak więc rzeczywista liczba księży, mianowanych kardynałami w minionym stuleciu, wynosi 587.
Najwięcej konsystorzy w dwóch ostatnich stuleciach (i prawdopodobnie w ogóle w historii, zważywszy na znacznie mniejszą liczbę kardynałów w przeszłości) zwołał Leon XIII (1878-1903) – 27, a ogłosił na nich 147 kardynałów, na drugim miejscu jest jego bezpośredni poprzednik – bł. Pius IX, który w ciągu najdłuższego pontyfikatu w dziejach Kościoła (nie licząc św. Piotra, który miał kierować Kościołem 34 lata) – 1846-78 – zwołał 23 konsystorze, na których wyniósł do godności kardynalskiej 123 księży.
W minionym stuleciu „rekordzistą” był Pius XI (1922-39) – 17 konsystorzy i 76 kardynałów. Ale były to dość osobliwe zgromadzenia: Papież zwoływał je często, nierzadko po dwa razy w roku (np. w latach 1923, 1925, 1926 i 1927) i mianował na nich zwykle po 2 kardynałów, a raz nawet tylko jednego: 15 VII 1929 powołał do Kolegium Kardynalskiego późniejszego błogosławionego arcybiskupa Mediolanu Alfreda Ildefonsa Schustera.
Przeciwieństwem tych „rekordzistów” był Pius XII (1939-58), który w czasie swych długich, prawie 19,5-letnich rządów w Kościele zwołał tylko dwa konsystorze, na których mianował kardynałami 56 księży. Na obu znaleźli się wśród nich Polacy: 18 II 1946 – metropolita krakowski książę arcybiskup Adam Sapieha, a 12 I 1953 – późniejszy Prymas Tysiąclecia Stefan Wyszyński (który kapelusz kardynalski odebrał dopiero w 1956 r., gdy wyszedł z więzienia). Inny kreowany wówczas kardynał, bł. Alojzije Stepinac w ogóle nie mógł wyjechać do Rzymu po swe insygnia i zmarł 10 II 1960 jako swego rodzaju „kardynał tytularny”. A jeszcze inny purpurat, patriarcha Wenecji Carlo Agostini zmarł 28 XII 1952, przed konsystorzem.
Podobnie zdarzało się też przy okazji konsystorzy, zwołanych przez Jana Pawła II i Benedykta XVI. Wielki teolog szwajcarski ks. Urs von Balthasar zmarł na dwa dni przed konsystorzem w 1988 r., a w 10 lat później chorwacki arcybiskup Josip Uhač zmarł jeszcze przed ogłoszeniem przez Papieża decyzji o nowych nominacjach. Niemniej jednak jest on ujmowany w wykazach kardynałów XX wieku. Również polski biskup-senior koszalińsko-kołobrzeski Ignacy L. Jeż zmarł 16 X 2007, w przededniu ogłoszenia przez Benedykta XVI decyzji o nowym konsystorzu – on także figuruje w wykazie kardynałów nowego pontyfikatu.
Najmłodszym kardynałem w XX wieku był arcybiskup Pragi w latach 1899-1916 (później Ołomuńca) Lev (Leon) Skrbenský z Hříště (1863-1938), który otrzymał kapelusz kardynalski 15 kwietnia 1901, w wieku niespełna 38 lat. Na drugim biegunie są Albańczyk Mikel Koliqi (1902-97), który został pierwszym kardynałem w dziejach swego narodu 26 listopada 1994, gdy miał 92 lata i i Domenico Bartolucci, który w chwili nominacji 20 listopada 2010 liczył 93 lata (7 V 1917-11 XI 2013).
Ostatni żyjący kardynałowie, mianowani przez papieży XX wieku
13 marca 2004 zmarł w wieku 98,5 lat kard. Franz König – ostatni żyjący kardynał, mianowany przez bł. Jana XXIII. Insygnia tej godności przyjął on na pierwszym konsystorzu, zwołanym przez tego Papieża 15 grudnia 1958, był więc kardynałem ponad 45 lat. Warto podkreślić, że wszyscy ostatni kardynałowie, mianowani przez papieży XX wieku (począwszy od św. Piusa X [1903-14], a kończąc na bł. Janie XXIII [1958-63]), zmarli po II wojnie światowej.
Jako ostatni spośród kardynałów kreowanych przez Piusa XII (1939-58) zmarł 13 listopada 1991 Kanadyjczyk Paul-Émile Léger PSS, emerytowany arcybiskup Montrealu (ur. 26 IV 1904), wyniesiony do tej godności 12 stycznia 1953 (czyli razem z Prymasem Polski Stefanem Wyszyńskim, który jednak nie mógł wówczas jej przyjąć ze względu na sprzeciw władz).
Z kardynałów, mianowanych przez Piusa XI (1922-39), jako ostatni zmarł 2 VIII 1977 patriarcha Lizbony Manuel Gonçalves Cerejeira (ur. 29 XI 1888), kardynałem został 16 grudnia 1929 r.
Ostatnim żyjącym kardynałem, kreowanym przez Benedykta XV (1914-22), był arcybiskup Monachium i Fryzyngi Michael von Faulhaber (ur. 5 III 1869, kreacja 7 III 1921), zmarły 12 VI 1952. I wreszcie z grona purpuratów, powołanych do Kolegium Kardynalskiego przez św. Piusa X (1903-14), jako ostatni zmarł włoski kurialista kard. Gennaro Granito Pignatelli di Belmonte (ur. 10 IV 1851), który godność tę otrzymał 27 XI 1911, a odszedł do wieczności 16 II 1948 r.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dotychczasowy Dyrektor - ks. Marcin Iżycki - został odwołany z funkcji.
To właśnie modlitwa i ofiara ma największą siłę, a nie broń czy wojska.