Rosną nadzieje na pokój w Republice Środkowoafrykańskiej. Wczoraj w Bangi wszystkie strony konfliktu sygnowały tzw. Pakt Republikański.
Dokument został wypracowany w Rzymie podczas specjalnych obrad pokojowych, które miały miejsce we wrześniu w siedzibie Wspólnoty św. Idziego.
Pakt Republikański mówi m.in. o konieczności przywrócenia bezpieczeństwa w kraju, a pierwszym krokiem ku temu ma być złożenie broni przez rebeliantów oraz przywrócenie normalnej działalności struktur państwa. Mowa jest też o konieczności stworzenia takich warunków życia, by uchodźcy jak najszybciej mogli powrócić do swych domów. Mówi ks. Angelo Romano, odpowiadający za relacje międzynarodowe we Wspólnocie św. Idziego, która była mediatorem w rozmowach pokojowych.
„To, na czym nam wszystkim zależało, to była próba wypracowania ducha jedności narodowej i patrzenia na przyszłość kraju z perspektywy tej jedności, a nie rozpadu państwa. A takie niebezpieczeństwo niestety zagrażało Republice Środkowoafrykańskiej. Rozpad struktury państwa oznaczałby prawdziwą tragedię. W czasie wrześniowych negocjacji pokojowych widzieliśmy wolę porozumienia zarówno u polityków, jak i przedstawicieli różnych grup społecznych oraz liderów religijnych. Trzeba pamiętać, że ten konflikt ma też swój wymiar religijny, ponieważ znacznie wzrosło napięcie między chrześcijanami a największą grupą religijną w tym kraju, jaką są muzułmanie. Pragnienie zakończenie konfliktu było wśród wszystkich widoczne. Podpisany Pakt Republikański jest pierwszym krokiem w kierunku budowania prawdziwego i głębokiego porozumienia wszystkich stron. Oczywiście potrzebna na tej drodze jest także pomoc wspólnoty międzynarodowej. Jasne jest, że ten afrykański kraj sam nie da rady się podnieść”.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Boże Narodzenie jest również okazją do ponownego uświadomienia sobie „cudu ludzkiej wolności”.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.