Jak sprawić, by bierzmowanie było rzeczywiście sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej? W jednej z katowickich parafii mają na to swój pomysł.
Rozmawia dwóch proboszczów: – Mam w kościele mrówki faraonki i nie potrafię się ich pozbyć. – Też miałem, ale sobie z nimi poradziłem bez problemu. – Co zrobiłeś? – Wybierzmowałem i już więcej nie przyszły.
To tylko kawał, ale przez wielu tak jak te mrówki postrzegani są młodzi ludzie przygotowujący się do sakramentu bierzmowania – wulgarna młodzież, która w kościele zjawia się tylko po podpis w indeksie, żeby mieć wszystko zaliczone. Tymczasem księża zauważają, że wystarczy wyjść do niej z inicjatywą, pokazać, że może być ciekawie. Przy parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Katowicach rusza specjalne duszpasterstwo dla młodych przed i po bierzmowaniu. – Będą mogli zaangażować się w wiele organizowanych akcji, np. w Światowe Dni Młodzieży w Krakowie – mówi ks. Marcin Wierzbicki. – Będą mogli spotykać się dla rozrywki i żeby się czegoś dowiedzieć albo nauczyć. Żeby rozmawiać, razem się modlić, spędzić miło czas – wymienia jednym tchem duszpasterz.
Kiedy ludzie zastanawiają się, co zrobić z tymi bierzmowańcami, pierwsza nasuwa się odpowiedź: „Trzeba się za nich modlić”. W końcu modlitwa to podstawa. To założenie postanowiła wcielić w czyn parafia pw. św.św. Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. Już w ubiegłym roku młodzież oazowa zapraszała ich na swoje cotygodniowe niedzielne adoracje. Raz w miesiącu były przygotowywane specjalnie dla nich. W tym roku co miesiąc będą mogli uczestniczyć w adoracjach z modlitwą o uzdrowienie prowadzonych przez diakonię modlitwy z Chorzowa. Pierwsza odbyła się już 18 września.
Do udziału zaproszeni są wszyscy chętni. Za każdym razem modlitwy rozpoczynają się Mszą św. o godz. 18.30. Specjalne zaproszenie kierowane jest także do rodziców młodych ludzi. Ostatnio mieli oni okazję pomodlić się nad swoimi dziećmi razem z kapłanem, który nakładał na nich ręce.
– To dobry pomysł. Było ciekawie. Podobało nam się śpiewanie, teksty piosenek takie mądre. Tylko, jak dla nas, było trochę za długo – mówią Kasia i Piotrek, kandydaci do bierzmowania z tej parafii. Wcześniej nigdy nie słyszeli o diakonii modlitwy, więc było to dla nich coś nowego. Zauważyli, że ludzie z diakonii robią coś, na czym się znają i co lubią robić, taka modlitwa sprawia im przyjemność. – Modlitwa była bardzo głęboka, niesamowite przeżycie, można było namacalnie doświadczyć Pana Boga – dodaje Jadzia. – To piękne, że ktoś potrafił dać nam takie świadectwo wiary. Kandydaci do bierzmowania zapowiedzieli, że chętnie pojawią się na następnej takiej adoracji. Tym bardziej, że będą one odbywały się nie w środku tygodnia, ale w niedzielne wieczory.
Takie inicjatywy mają jeden wspólny cel – przypomnieć, że bierzmowanie nie jest celem samym w sobie, ale początkiem czegoś więcej. Dlatego podczas adoracji w parafii pw. św.św. Piotra i Pawła zostaną objęci modlitwą także ci, którzy już kiedyś przyjęli sakrament bierzmowania. Po tegorocznym cyklu okaże się, czy kandydaci przeżywający takie modlitwy lepiej przygotują się do sakramentu bierzmowania i będą potrafili mocniej otworzyć się na Ducha Świętego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).