Organizatorzy nazwali go Jarmarkiem Cudów. Strzał w dziesiątkę, bo cuda rzeczywiście były na wyciągnięcie ręki. Zdarzały się nie tylko podczas adoracji i modlitwy, ale także przy skocznej muzyce, jedzeniu kiełbasek i… lizaków.
Modlitwa pod ZUS-em
Członkowie Odnowy w Duchu Świętym ze wspólnoty „Emmanuel” w Brzegu bardzo dosłownie zrealizowali zachętę bp. Grzegorza Rysia, którą wyraził na rozpoczęcie Kongresu Nowej Ewangelizacji: „Nie mów człowiekowi, że mu zimno, tylko przynieś mu ogień. Zagrzej go!”. Tak hierarcha tłumaczył, na czym polega niesienie Ewangelii ludziom „zziębniętym”, którzy nie spotkali jeszcze Jezusa. Odnowa zaprosiła mieszkańców miasta na piknik ewangelizacyjny przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego, gdzie zapłonął prawdziwy ogień (przy którym nie brakło kiełbasek oraz słodyczy), a każdy mógł „zagrzać się” w klimacie serdeczności i skosztować ciepła, jakie daje wspólnota, włączając się w płomienną modlitwę uwielbienia i słuchając świadectw.
Przedtem członkowie „Emmanuela” rozpalali „modlitewne ogniska” w różnych częściach Brzegu. – Postanowiliśmy pójść z modlitwą w newralgiczne punkty miasta, pod ratusz, ZUS, urzędy pracy – tłumaczy Zbyszek Borek, lider wspólnoty. – Rozpoczęliśmy od nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia przed Najświętszym Sakramentem. Potem wychodzące na ulice miasta osoby otrzymały indywidualne błogosławieństwo od kapłana. Ci, którzy pozostali w kościele, modlili się w ich intencji – o odwagę, moc Ducha. Jeszcze inne grupy w tym samym czasie odczytywały w różnych częściach parafii fragmenty Pisma Świętego – teksty wychwalające Boga, ukazujące godność człowieka. – Ewangelizację prowadzili- śmy także w niedzielę, przed kościołem św. Mikołaja w Brzegu. Młodzież przygotowała tańce, śpiew, pantomimę – dodaje Krzysztof. Obaj podkreślają, że modlitwa za miasto na stałe jest wpisana we wtorkowe spotkania wspólnoty.
Dla „Emmanuela” czymś charakterystycznym jest również więź ze znajdującym się na terenie ich parafii, w Pępicach, schroniskiem dla bezdomnych im. św. Brata Alberta. Piknik w ramach Jarmarku Cudów poprzedziła Eucharystia, podczas której o. Zbigniew z prowadzącego schronisko Zgromadzenia Braci Pocieszycieli w Getsemani mówił w homilii o ewangelizacji wyrażanej w „byciu dobrym jak chleb”. – Pod koniec życia będziemy sądzeni z miłości – powtarzał. Mieszkańcy schroniska również zostali zaproszeni na piknik, a przy okazji przekazano im zebraną w czasie zbiórki odzież. – Niedaleko od nas, w Skarbimierzu, znajduje się centrum Świadków Jehowy. Ludzie są przyzwyczajeni do zaczepiania na ulicy i zachęcania do rozmów o wierze – mówi lider „Emmanuela”.
– Trzeba to robić z wyczuciem. Warto ewangelizować, nie tylko wprost mówiąc o Jezusie, ale starając się – jak podkreśla o. Zbigniew – żyć tak, by ludzie sami nas pytali, „skąd to mamy”, skąd w nas miłość, odwaga, radość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.