Udaję się do Polski, aby bronić wizerunku Ukraińca w Polsce i Polaka na Ukrainie – powiedział 26 czerwca arcybiskup większy kijowsko-halicki abp Światosław Szewczuk niemal bezpośrednio przed swym przyjazdem do Polski.
Zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) mówił o tym podczas Pierwszej Ogólnoukraińskiej Pielgrzymki wiernych tego Kościoła do Stradczu k. Lwowa. Jego zdaniem ma to być jeszcze jeden krok na drodze pojednania polsko-ukraińskiego.
Hierarcha przypomniał, że drogę tę rozpoczął jego poprzednik kard. Myrosław Iwan Lubacziwski ćwierć wieku temu na Jasnej Górze podczas obchodów 1000-lecia chrztu Rusi-Ukrainy. „Myślę, że jest bardzo ważne, abyśmy my, Ukraińcy, uszanować ból Polaków, zwłaszcza Tragedii Wołyńskiej” – zaznaczył abp Szewczuk. Jednocześnie zaznaczył, że „musimy być też rzecznikami swego narodu i mówić także o swoim bólu”.
Mówca zaznaczył, że podczas pobytu w Warszawie podpisze wraz z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski abp. Józefem Michalikiem wspólną deklarację, którą mają podpisać także arcybiskup lwowski Mieczysław Mokrzycki, przewodniczący Konferencji Biskupów Ukrainy i abp Jan Martyniak, greckokatolicki metropolita przemysko-warszawski.
„Najważniejsze w tym dokumencie jest to, że chcemy dalej rozwijać razem sprawę pojednania” – zapewnił abp Szewczuk. Przypomniał to, co jego poprzednik kard. Lubomyr Huzar wypowiedział uroczyście przed Ojcem Świętym bł. Janem Pawłem II, że w historii było tak, że wielu synów i córek Ukrainy wyrządziło krzywdy swoim braciom Polakom i dlatego „prosimy ich o przebaczenie”. Podobną formułę w imieniu Polaków wygłosi także abp Józef Michalik.
Zwierzchnik UKGK stwierdził stanowczo, że „strona ukraińska, łącznie ze mną, absolutnie nie może się zgodzić z użyciem słowa «ludobójstwo», ponieważ jest ono sprzeczne z pojęciem o ludobójstwie jak takim”. Zdaniem hierarchy, tego rodzaju określenia podjęto w Polsce pod wpływem emocji. „Moim zdaniem na drodze pojednania polsko-ukraińskiego musimy kierować się nie emocjami, ale prawdziwym sumieniem chrześcijańskim” – pokreślił arcybiskup większy kijowsko-halicki. Według niego można mówić „o czystkach etnicznych”.
Zapewnił też, że podczas spotkań w Polsce obie strony potępią skrajny nacjonalizm i szowinizm, a także inne doktryny wrogie człowiekowi, jak ateistyczny komunizm czy nazizm jako ideologie ekstremistyczne, które głosiły nienawiść wobec innych. „Chrześcijanie z samego swego powołania są uczniami miłości, której wcieleniem jest sam Jezus Chrystus. Dlatego chcemy zadeklarować, że przyszłość należy razem do Ukraińców i Polaków”.
Abp Szewczuk przypomniał też słowa polskiego reżysera Jerzego Hofmana w filmie „Ogniem i mieczem”, że gdy dwóch walczy między sobą, wtedy trzeci korzysta i że nawet dodał on, kto nim jest. „Dlatego bardzo chciałbym, aby nadal torowano tę drogę do pojednania, szacunku i ku przyszłości. Dziś wydaje się, że to właśnie na Kościół spogląda społeczeństwo polskie i ukraińskie i również ja ze swej strony powiedziałem, że jesteśmy gotowi zrobić taki krok” – dodał na zakończenie zwierzchnik UKGK.
Odnotowano ofiary śmiertelne, ale konkretne liczby nie są jeszcze znane.
Biskup zachęca proboszczów do proponowania osobom świeckim tego rodzaju posługi.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.