Przed wtorkową inauguracją pontyfikatu papieża Franciszka, w której udział może wziąć nawet kilkaset tysięcy osób, Rzym zamienia się w twierdzę. Od niedzieli do Wiecznego Miasta przyjeżdżają kolejne ze 150 oczekiwanych oficjalnych delegacji.
W całej włoskiej stolicy w stan najwyższej gotowości postawione zostały wszystkie służby i siły porządkowe, których wzmocnione patrole czuwać będą w rejonie Watykanu oraz eleganckiej Via Veneto, gdzie mieszkać będzie większość przedstawicieli rodzin królewskich, szefowie państw i rządów z całego świata. Wprowadzono tam zamknięte strefy bezpieczeństwa. Na dachach w rejonie alei znanej z filmu "Dolce vita" Felliniego czuwać będą snajperzy, a saperzy przeczesują każdy metr chodnika.
W Rzymie jest już wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden. Przybyła również prezydent Argentyny Cristina Fernandez de Kirchner, która w poniedziałek spotka się z papieżem, swym rodakiem. Są już prezydenci: Chile Sebastian Pinera i Brazylii Dilma Rousseff.
W poniedziałek przybędzie prezydent Bronisław Komorowski. Oczekiwani są premierzy: Francji Jean-Marc Ayrault, Hiszpanii Mariano Rajoy, kanclerz Angela Merkel, przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Przyjechać ma też przywódca Zimbabwe Robert Mugabe, którego Unia Europejska i Stany Zjednoczone uważają za persona non grata obejmując go sankcjami.
Oczekiwane są liczne delegacje kościołów z całego świata.
W diecezjach i parafiach na całym świecie jest ogromne zainteresowanie Jubileuszem - uważa
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.