Szymon Prandzioch mówi, że jest kamikaze. – Oni byli szczęśliwi, ginęli dla idei. On tworzy sztukę sakralną pod prąd współczesnym trendom. Nie ginie wśród innych. Jest doceniany i zwraca uwagę.
Ma 29 lat i pracuje jako instruktor w pracowni rysunku I roku grafiki warsztatowej, prowadzonej przez dr. Marcina Białasa w Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach. Jeszcze podczas studiów zrobił wystrój prezbiterium w kościele św. Michała Archanioła w Bytomiu-Suchej Górze, w którym był chrzczony. Jedyne w Polsce tabernakulum odlane z mosiądzu, w kształcie kuli o średnicy 80 cm. Na ścianach mozaika z 6-metrową postacią Michała Archanioła w centrum i trąbami dmącymi na sąd ostateczny. Stojący pod aniołem artysta wydaje się maleńki. Nie przez przypadek, opowiadając o swojej sztuce, wspomina o pokorze. – „Słudzy nieużyteczni jesteśmy” – cytuje Pismo Święte. – Trzeba znać proporcje. Ma w dorobku monumentalne prace w kilku kościołach w Polsce i na Ukrainie. Wśród jego postaci, malowanych i układanych w mozaiki, są Chrystus, Matka Boża, św. Stanisław, aniołowie. – Może archanioł Boży Gabriel na sądzie ostatecznym będzie rozczarowany, jak go przedstawiłem… – ma wątpliwości, stojąc u jego stóp. – Patrząc z perspektywy historycznej, trzy czwarte sztuki było związanej z sacrum. A że dziś to mało modne? Jak coś jest zbyt popularne, to bywa miałkie. Najważniejsze, żeby wiedzieć, po co się maluje. – A po co Pan maluje? – pytam. – To mój sposób ewangelizacji. Nie lubię o tym mówić. To dzieło musi mówić, zachęcać, świadczyć o twórcy – tłumaczy. – Ono samo jest świadectwem, dlatego wymaga pracy, dobrego warsztatu. Czasem, żeby coś dobrze namalować w 5 minut, trzeba ćwiczyć rysowanie kilkadziesiąt godzin. – To świetne malarstwo realistyczne – ocenia prace Prandziocha ks. dr Leszek Makówka, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w Katowicach. – Próbuję w naszych czasach mówić tradycyjnym językiem – charakteryzuje swoje prace artysta. – Ważne są wizerunki ludzi, świętych. To nie abstrakcja, ale konkrety.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Leon XIV do abp Wachowskiego: będą cię poznawać nie po słowach, ale po miłości
"Gdy przepisywałam Pismo Święte, trafiałam na słowa, które odniosłam do siebie, do swojego życia".
Nikt nie jest powołany do rozkazywania, wszyscy są powołani do służenia.