Projekt nowego prawa zmieniający dotychczasowe rozumienie istoty małżeństwa ostro skrytykował Kościół w Chile.
Obawy dotyczą przede wszystkim tego, że będzie ono furtką legalizującą w tym kraju związki osób tej samej płci.
Bp Juan Ignacio González spotkał się w imieniu episkopatu z komisją parlamentarną zajmującą się projektem nowego prawa. Podkreślił, że tego typu propozycja wymaga „spokojnej i głębokiej analizy, w której nie będzie miejsca na nagłe i radykalne zmiany prawa, zwłaszcza że w opracowaniach na ten temat wprowadzono elementy ideologii i polityki. Chodzi o regulacje, które muszą wziąć pod uwagę podstawową jednostkę społeczną, jaką jest rodzina” – dodał hierarcha.
Ordynariusz diecezji San Bernardo dodał również, że nie ma w tej chwili żadnej presji społecznej, by takie prawo wprowadzać w życie. Prawdziwą przyczyną są jedynie znane powszechnie racje ideologiczne i polityczne. Doświadczenie uczy z kolei, że przyjęcie ustawy o związkach partnerskich prowadzić będzie w prostej linii do żądania legalizacji związków homoseksualnych na równych prawach z małżeństwem tradycyjnym.
Hierarcha podkreślił także, że Kościół w Chile będzie bronił swojego stanowiska, gdyż chodzi o zasady „wpisane w samą naturę człowieka, które można poznać rozumem, a przez to są one wspólne dla całej ludzkości”. Przypomniał też słowa Benedykta XVI z przemówienia do Kurii Rzymskiej, w którym Papież wyraźnie stwierdził, że walka o rodzinę jest walką o samego człowieka, a wszelka negacja Boga w konsekwencji pomniejsza także godność człowieka.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.