W obliczu kończącej się kampanii prezydenckiej w USA Kościół w Ameryce Łacińskiej przypomina obu kandydatom o wciąż nie załatwionej sprawie reformy prawa migracyjnego.
Opinię taką wyraził abp José Luis Escobar z Salwadoru. Stwierdził on, że Kościół interesuje zwycięstwo tego z pretendentów do fotela prezydenckiego, który „bardziej przyczyni się do całościowej reformy ustawodawstwa w tym względzie i zapewni prawa wszystkim imigrantom”.
„To niewiarygodne, że Stany Zjednoczone narzucają innym prawa, w niektórych przypadkach antydemokratyczne, a same uznają za przestępców migrantów za to tylko, że nie posiadają oni odpowiednich dokumentów – stwierdził metropolita San Salvador. – To nie w porządku ze strony państwa, które samo uważa się za niezwykle demokratyczne”. Hierarcha wyraził też smutek, że zarówno Barack Obama, jak i Mitt Romney przyjęli w kampanii wyborczej retorykę raczej wrogą imigracji, choć przecież poza tubylczymi Indianami całe społeczeństwo USA to potomkowie imigrantów.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.