Katolicka organizacja charytatywna działająca na Haiti zaapelowała do rządu o działania na rzecz odbudowy kraju.
Podobny apel skierowany został do wspólnoty międzynarodowej, by spełniła obietnice i pomogła karaibskiemu państwu wydobyć się z zapaści spowodowanej tragicznym trzęsieniem ziemi sprzed dwóch i pół roku. Specjalne przesłanie zostało zredagowane w czasie spotkania regionalnego oddziału Jezuickiej Służby Uchodźcom. Odbyło się ono w Santiago de los Caballeros w Dominikanie, a wzięli w nim udział także delegaci z Portoryko, Wenezueli, USA i Kanady.
W dokumencie przypomina się o skomplikowanym zjawisku migracji na terenie Ameryki Środkowej i Karaibów oraz o wiążących się z tym problemach społecznych. Najgorsza sytuacja panuje na Haiti, gdzie do słabości państwa dołączyła się redukcja międzynarodowej pomocy, jaka do niedawna spływała tam z całego świata. Stąd zdaniem JRS konieczne jest podjęcie zarówno przez rząd, jak i całe haitańskie społeczeństwo zaangażowania na rzecz odbudowy. Nie da się tego jednak zrobić bez pomocy z zewnątrz.
W akcjach pomocy po trzęsieniu ziemi na Haiti brał osobisty udział nuncjusz apostolski w sąsiedniej Dominikanie, abp Józef Wesołowski. Jego zdaniem kraj ten jest najbiedniejszy w regionie nie tylko z uwagi na nawiedzające go klęski żywiołowe, ale i z tego powodu, że jego mieszkańcy stale liczyli tylko na pomoc z zewnątrz.
„Pamiętam, jak pewnego razu przywieźliśmy elementy do odbudowy szkoły – opowiada dyplomata Radiu Watykańskiemu. – I jak miesiąc wcześniej leżały tam gruzy, tak leżały nadal. Ludzie siedzieli wokoło i płakali nad tymi gruzami. Ja wtedy mówię: «Słuchajcie, weźmy się razem i posprzątajmy». Ciekawa rzecz: ci ludzie nie byli w stanie zmobilizować się, żeby przynajmniej przygotować teren pod budowę szkoły. Dlaczego tak jest? Bo oni zawsze wszystko otrzymywali. Nie dano tym ludziom możliwości, żeby wzrosnąć duchowo, żeby samemu się zaangażować. Człowiek może bardzo wiele sam zrobić. W takim Haiti mówią: «Niech nam odbudują stolicę. Niech nam odbudują kościół. Niech nam...». A np. w Republice Dominikańskiej mówi się: «Odbudujemy». W tym «odbudujemy» jest ogromna nadzieja, że inni nam pomogą w tej odbudowie, ale to my odbudujemy”.
„Trzeba doceniać to, co robią i dawać im narzędzia do dalszego dążenia naprzód” .
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.
Jako dewizę biskupiego posługiwania przyjął słowa „Ex hominibus, pro hominibus” (Z ludu i dla ludu).