„Do zobaczenia w niebie” – pisali przed egzekucją w pożegnalnych listach do domów. Czy pięciu poznańskich konspiratorów zostanie świętymi?
Siedemdziesiąt lat temu w Dreźnie za spiskowanie przeciwko III Rzeszy stracono pięciu młodych poznaniaków. Wszyscy byli wychowankami oratorium księży salezjanów. Kilkanaście lat temu Jan Paweł II zaliczył ich w poczet 108 błogosławionych męczenników II wojny światowej. Poznaniacy modlą się o ich kanonizację. – Byli zwykłymi chłopcami, pełnymi planów, marzeń i młodzieńczych figli, jacy wówczas chodzili po poznańskich ulicach – mówi o nich poznański arcybiskup Stanisław Gądecki. – Lecz różnili się od innych młodych poznaniaków tym, że pozbawieni byli nienawiści – dodaje. Pół roku temu przez centrum Poznania przeszła Droga Krzyżowa. Kilka tysięcy osób podążało w niej za krzyżem, którym więzienny kapelan błogosławił 70 lat temu idących na śmierć młodych spiskowców. On pierwszy przekonany był o świętości Poznańskiej Piątki. – Najbardziej niezwykłe jest w nich to, że byli tacy zwyczajni – powiadają ci, którzy się z nimi zetknęli.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Uczyniłem to w postawie, w jakiej stoję przy grobie każdego człowieka".
W przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.