Od Głotowa po Młynne

Z moderatorem diecezjalnym Ruchu Światło-Życie ks. Grzegorzem Gołębiem na temat rekolekcji wakacyjnych rozmawia Marcin Wojcik.

Reklama

Marcin Wójcik: - Chyba pierwszy raz Ruch Światło-Życie diecezji łowickiej organizuje rekolekcje w Głotowie na Mazurach. Skąd pomysł akurat na tę lokalizację? Co to za szczególne miejsce?

Ks. Grzegorz Gołąb: - Założyciel Ruchu ks. Franciszek Blachnicki dbał o to, aby podczas rekolekcji, obok przeżycia religijnego, było też przeżycie estetyczne, związane z wypoczynkiem i pięknem otaczającej przyrody. I tak, decydując się na daną lokalizację, chcemy, aby było to miejsce wyciszone, blisko natury. A mazurskie Głotowo nie tylko jest wyciszone i piękne, ale również rozmodlone, bo istnieje tam sanktuarium Najświętszego Sakramentu. Do Głotowa pojedzie w tym roku 20 par małżeńskich z dziećmi. Będzie także młodzież, która weźmie udział w rekolekcjach drugiego stopnia. Rekolekcje dla młodzieży i dorosłych będą prowadzone przeze mnie i przez ks. Bogumiła Bartlewskiego z parafii św. Jakuba w Skierniewicach.

Gdzie odbywają się rekolekcje oazowe poza Głotowem i skąd pochodzą oazowicze?

- Rekolekcje organizujemy przede wszystkim w miejscowości Młynne (można powiedzieć, że jest to dzielnica Ochotnicy Dolnej) oraz w Ochotnicy Górnej. Odbywają się także tygodniowe rekolekcje dla par małżeńskich w Spale. No i jest wspomniane Głotowo. A jeśli chodzi o to skąd pochodzą uczestnicy, to zdecydowanie przeważają ci z miast, na przykład z Żyrardowa, Skierniewic, Kutna, Żychlina. Ale jest też duża grupa z Lubani (bardzo silny ośrodek), Łyszkowic i Domaniewic.

Słyszałem, że w tym roku sporo młodych ludzi zainteresowało się rekolekcjami oazowymi. Skąd to zainteresowanie, skoro mówi się, że młodzi stronią od Kościoła?

- Chrystus ma klucz do ludzkiego serca i to serce zawsze jest gotowe, by się otworzyć. Kwestia tylko dotarcia z Dobrą Nowiną do człowieka. Wydaje mi się - jako katechecie z gimnazjum - że nie jest aż tak trudno dotrzeć do młodych. Maksyma św. Jana Bosko głosi, że wystarczy, by z nimi być. Ja osobiście stawiam także na kontakt z całą rodziną. W budowaniu dobrych relacji pomaga wizyta duszpasterska. Na kolędzie można już rozmawiać z rodzicami o rekolekcjach wakacyjnych syna czy córki. Przede wszystkim to ten młody człowiek musi chcieć. Aha, i niech nikt nie mówi, że nie ma czasu, by na kolędzie posiedzieć z ludźmi.

Co mają dać gimnazjaliście czy uczniowi szkoły średniej rekolekcje oazowe?

- Przede wszystkim na rekolekcjach powinno dojść do osobistego spotkania z Jezusem. Jest ono wielkim przeżyciem, młody człowiek, odnajdując się przy Jezusie, znajduje także swoje miejsce w świecie i Kościele. Po rekolekcjach, od września, zaczyna się również formacja roczna, która pomaga we wzrastaniu. Końcowym etapem jest przygotowanie do następnych rekolekcji.

Księża w diecezji łowickiej chętnie zajmują się oazą w parafiach?

- Podzieliłbym księży na dwie grupy: księża moderatorzy – ci, którzy Ruchem żyją, posługują i opiekunowie grup, czyli księża, którzy nie są związani z Ruchem, ale opiekę nad grupą traktują jako posługę duszpasterską wynikającą z obowiązków parafialnych. Jednych i drugich cenię. W pierwsze wtorki miesiąca mamy spotkanie moderatorów, przyjeżdża ponad 20 księży. Są części formacyjno-modlitewna i organizacyjna.

Dwudziestu opiekunów i moderatorów to dużo w skali diecezji, która ma 165 parafii?

- Wolę mówić, że szklanka do połowy jest pełna niż od połowy pusta. Nigdzie Jezus nie powiedział, że mają nas być miliony.

Co się dzieje z młodymi ludźmi po formacji oazowej? Żyją blisko Kościoła? Można na nich liczyć?

- Po podstawowej formacji członkowie Ruchu angażują się w różne diakonie, które funkcjonują w diecezji. Na przykład w Diakonię Modlitwy, Diakonię Życia, Diakonię Ewangelizacji, Krucjatę Wyzwolenia Człowieka. Jednym słowem - kończący formację może wejść do diakoni ze swoją posługą, wedle zainteresowań. Ponadto 35 proc. osób z oazy po zakończeniu formacji i po założeniu rodziny przechodzi do Domowego Kościoła. Tam formują się oboje małżonkowie, program jest podobny do tego z oaz, ale już inaczej przeżywany, bo we dwoje. Z własnego doświadczenia duszpasterskiego mogę powiedzieć, że można liczyć na tych, których formuje Ruch Światło-Życie. I nieważne, czy będzie to młodzież czy małżeństwa z Domowego Kościoła. Oaza wychowuje ludzi odpowiedzialnych.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11

Reklama