W Jedwabnem rozpoczęły się we wtorek w południe uroczystości w 71. rocznicę mordu Żydów, którego 10 lipca 1941 roku dokonali tam Polacy z inspiracji Niemców. Jak co roku zgromadzeni przy pomniku modlić się będą za zmarłych.
Na modlitwy przyjechali: naczelny rabin Polski Michael Schudrich i delegacja ze Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich, wiele osób indywidualnych, przedstawiciele IPN, wojewody podlaskiego, służby więziennej.
Spotkanie i modlitwy odbywają się przy pomniku upamiętniającym tragiczne wydarzenia oraz na pobliskim cmentarzu żydowskim. Pomnik postawiono w 60. rocznicę zbrodni, przed uroczystościami w trakcie których ówczesny prezydent Aleksander Kwaśniewski przepraszał za tę zbrodnię. Przetoczyła się wówczas wokół sprawy Jedwabnego szeroka dyskusja społeczna.
Pomnik stoi w miejscu stodoły, gdzie 71 lat temu spalono Żydów. Według śledztwa IPN mordu co najmniej 340 Żydów 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem dokonała grupa ich polskich sąsiadów. IPN przyjął, że to polska ludność miała w tej zbrodni - jak to określono - "rolę decydującą", ale "można założyć", że jej inspiratorami byli Niemcy.
Napis na pomniku w Jedwabnem w języku polskim, hebrajskim i jidysz głosi: "Pamięci Żydów z Jedwabnego i okolic, mężczyzn, kobiet, dzieci, współgospodarzy tej ziemi, zamordowanych, żywcem spalonych w tym miejscu 10 lipca 1941 roku. Jedwabne 10 lipca 2001 roku".
Pod koniec sierpnia 2011 r. pomnik był zniszczony przez nieustalonych dotychczas sprawców. Wandale zamalowali wówczas zieloną farbą znajdujące się na pomniku napisy w języku polskim i hebrajskim. Na elementach okalających obelisk napisano dużymi literami: "Nie przepraszam za Jedwabne" oraz "Byli łatwopalni". Były tam też swastyki i symbole SS. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Łomży.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
Kalendarium najważniejszych wydarzeń 2024 roku w Stolicy Apostolskiej i w Watykanie.
„Jesteśmy z was dumni, ponieważ pozostaliście tymi, kim jesteście: chrześcijanami z Jezusem” .
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.