Żeby poznać bliżej i zrozumieć bł. Karolinę, trzeba pooddychać miejscowym powietrzem, dotknąć ziemi, po której stąpała.
Grzegorz Brożek: Czy ćwierć wieku po beatyfikacji bł. Karoliny gotowi jesteśmy na kanonizację tej córki polskiej wsi?
Ks. Zbigniew Szostak, kustosz Sanktuarium bł. Karoliny w Zabawie: – Komisja pracuje. Niedawno wysłane zostały do Watykanu dokumenty do badania dotyczące cudu otrzymanego za przyczyną Karoliny. Być może kanoniczne wymogi zostaną w niedalekiej przyszłości spełnione i doczekamy ogłoszenia bł. Karoliny świętą. Chyba musimy sobie sami odpowiedzieć na pytanie, czy jesteśmy gotowi prosić o dar kanonizacji. Bo to także byłoby potwierdzenie, że osoba, którą wynosimy na ołtarze, ma wielki wpływ na ludzi. Myślę, że wielu mogłoby się podpisać pod tym stwierdzeniem i oznaczałoby to, że nie zmarnowaliśmy mijających lat.
Beatyfikacja w 1987 roku rozpoczęła dynamiczny rozwój kultu?
– To był bardzo ważny etap. Kult rozwija się jednak od dnia śmierci bł. Karoliny. Przecież na jej pogrzebie 7 XII 1914 r., a był to czas wojny, było 3 tys. ludzi. Już trzy lata później bp Leon Wałęga pozwolił przenieść ciało męczennicy z cmentarza na plac przykościelny, bo wszyscy miejscowi mieli poczucie wyjątkowości dziewczyny, która przecież za życia nazywana była „pierwszą duszą do nieba”. Beatyfikacja przeniosła kult ze sfery prywatnej w sferę publiczną. Dała też nowy impuls. Dziś wielu rozpoznaje Karolinę jako szczególną patronkę. Kilka tysięcy młodych ludzi nie tylko w Polsce nosi pierścień bł. Karoliny, potwierdzając tym, że Karolina stała się patronką ich wyborów życiowych. Pielgrzymują do Zabawy dorośli i małe dzieci. W comiesięcznych Drogach Krzyżowych 18. dnia każdego miesiąca uczestniczy do 3 tys. wiernych.
Czego uczy nas dziś bł. Karolina?
– Jej życie i męczeństwo pokazują, że śmierć i nienawiść nie wygrywają, natomiast ostatecznie zwycięża przebaczenie, dobro, miłość i życie. Karolina uczy dojrzewania do odpowiedzialności za wiarę i Kościół. Uczy zaangażowania apostolskiego. Ukazuje, że dla człowieka wierzącego środowiskiem wzrastania duchowego do świętości jest jego parafia, w której potrzebne jest jego zaangażowanie. Karolina pokazuje, że codzienne życie przeżywane ze względu na Boga i ludzi jest piękne i szlachetne i ma głęboki sens. Jej życie to także program dla mężczyzn, wezwanie do odwagi. To również program wychowania dziewcząt świadomych swej godności, powołania życiowego.
Jej sanktuarium w Zabawie jest szczególnym miejscem wśród innych polskich miejsc świętych...
– Jest jedynym miejscem na świecie, gdzie pod mensą głównego ołtarza spoczywa miejscowa parafianka. Nasza miejscowość jest też Światowym Centrum Ruchu Czystych Serc. Karolina zaś była pierwszą polską męczennicą, pierwszą beatyfikowaną dziewczyną ze wsi.
Jakie zobowiązanie mamy wobec bł. Karoliny?
– Powinniśmy ciągle odczytywać jej przesłanie i spróbować iść drogą świętości oraz jak ona łączyć życie wiary z codziennością.
***
Trzeba się napatrzeć
Pod koniec maja przy sanktuarium w Zabawie została otwarta wypożyczalnia rowerów. – Byłam tu kilka razy i zawsze byłam pod wielkim wrażeniem, widząc tłumy ludzi, którzy tu pielgrzymują – mówi Małgorzata Mac, właścicielka firmy Roweres.pl, która wraz z kustoszem przygotowała wypożyczalnię. Na sanktuaryjnym placu stanęło 50 bardzo dobrej klasy miejskich rowerów, które mogą służyć dzieciom i dorosłym. – Są przygotowane do intensywnej eksploatacji. Mają po trzy kryte w piaście przerzutki. Pozwolą wszystkim chętnym, którzy zechcą zajrzeć tu dłużej niż na chwilę, rodzinnie i zdrowo spędzić pobyt w Zabawie i okolicach – dodaje pani Małgorzata.
Projekt wspiera tarnowskie Starostwo. – Poza wymiarem duchowym jest też turystyczny. Rower daje możliwość łatwego zwiedzenia najbliższych okolic. To promocja naszej ziemi – mówi Mieczysław Kras, starosta tarnowski. – Można pojechać do Wał-Rudy, do domu błogosławionej. W zasięgu rowerowej wycieczki są sanktuaria w Szczepanowie, Okulicach czy Odporyszowie. Jan Paweł II przed Mszą św. beatyfikacyjną przypomniał, że „aby się spotkać, trzeba się napatrzeć”. Dwa kółka pozwalają pooglądać okolice, pojeździć po ścieżkach Karoliny, poznać środowisko jej wzrastania. Mają zatem także wymiar duszpasterski – mówi ks. Zbigniew Szostak, kustosz sanktuarium.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.