Mianem wydarzenia historycznego określają komentatorzy przybycie do Zagrzebia serbskiego patriarchy Ireneusza. Jest to bowiem pierwsza od 13 lat wizyta w Chorwacji wysokiej rangi prawosławnego hierarchy z Serbii.
Jest ona zarazem symbolem postępującej normalizacji między obu krajami po burzliwym okresie lat 90. ub. stulecia. Tak też to rozumieją polityczni przywódcy mieszkających w Chorwacji Serbów, licząc ponadto na przełamanie impasu, jaki nastąpił po serii antychorwackich wypowiedzi nowego prezydenta Serbii Tomislava Nikolicia.
Witając się z wiernymi z miejscowej katedrze prawosławnej patriarcha Ireneusz zachęcił ich, by „okazywali miłość tym, z którymi wspólnie mieszkają w Zagrzebiu, to znaczy braciom katolikom”. Z kolei serbsko-prawosławny metropolita Zagrzebia i Lublany Jovan Pavlović wyjaśnił, że obecna wizyta jest nie tylko „wydarzeniem historycznym, ale także ma nieść przesłanie pokoju i miłości”. Formalną okazją odwiedzin jest otwarcie w Zagrzebiu prawosławnej szkoły średniej oraz konsekracja nowej cerkwi. W programie wizyty serbskiego patriarchy znalazło się również spotkanie z katolickim arcybiskupem Zagrzebia, kard. Josipem Bozaniciem, a także z władzami politycznymi Chorwacji.
Nad sprawami duchowymi nie mamy pełnej kontroli i należy być ostrożnym.
Synodalność to sposób bycia i działania, promujący udział wszystkich we wspólnej misji edukacyjnej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Symbole tego spotkania – krzyż i ikona Maryi – zostaną przekazane koreańskiej młodzieży.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.