„Internet jest jednym ze środków komunikacji. Jeśli człowiek nie ma silnej tożsamości, Internet nie pomoże mu w jej rozwoju” – powiedział ks. prałat Giuseppe Scotti.
Sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu jest gościem międzynarodowej konferencji o etyce w mediach, która odbywa się w Centrum Kongresowym Opery Nova w Bydgoszczy.
Ks. Scotti zwracając się do środowisk naukowych powiedział, że uniwersytet od zawsze był ważnym miejscem, gdzie rozwija się umiejętność człowieka do stawiania pytań i szukania na nie odpowiedzi. Podkreślił, że jest to istotne zwłaszcza dzisiaj, kiedy „człowiek zaczyna zdawać sobie sprawę z trudności zachowania własnej tożsamości”. – Doświadcza zachowań społecznych, które są zagrożeniem dla jego człowieczeństwa i dla niego, jako osoby kochanej przez Boga – mówił.
Wśród aspektów, którym poświęcona jest znaczna część czasu młodego pokolenia, wymienił właśnie Internet. – Stał się częścią życia naszych rodzin i nas samych. Jest to tak oczywiste, że papież w swoim przesłaniu na 46. Dzień Środków Społecznego Przekazu napisał: „Wyszukiwarki i sieci społecznościowe są punktem wyjścia komunikacji dla wielu osób szukających porad, sugestii, informacji, odpowiedzi”. Oto fotografia Internetu i tych, którzy prawie codziennie z niego korzystają – powiedział.
Według gościa z Watykanu, prawdą jest, że technologia stawia przed korzystającymi z Internetu ogromne możliwości. Takie, o których człowiek kiedyś nawet nie pomyślał. – Internet daje nam wrażenie przebywania wszędzie za jednym dotknięciem myszki. Dwa ważne wymiary, czasu i przestrzeni, typowe dla życia człowieka, które określają jego ograniczoność i wrażliwość, w Internecie wydają się anulowane. W rzeczywistości nie tylko Internet jest takim doświadczeniem tzw. „wszechmocy” i dobrze o tym wiemy – stwierdził.
Ksiądz Scotti zwrócił uwagę na to, że ludzie zapominają przy tym często o pogłębiającym się wyobcowaniu, indywidualizmie oraz o obniżeniu wartości ludzkich. Mocno podkreślił, że na podstawowe pytania: kim jestem ja? skąd pochodzę? dokąd zmierzam? jaki sens ma życie, a jaki śmierć? dlaczego kocham? kim jest dla mnie Pan Bóg? Internet nie może dać nam żadnej odpowiedzi.
– Prawdziwych odpowiedzi musimy szukać gdzie indziej – mówił.
Sekretarz Papieskiej Rady ds. Środków Społecznego Przekazu przywołał słowa kard. Ratzingera, który – jak podkreślił – nie będąc jeszcze papieżem, „nauczył się odczytywać znaki naszych czasów, nie wchodząc w zbytnie szczegóły techniczne”. Mówił, „że prawdziwym i największym zagrożeniem dzisiejszych czasów jest brak równowagi pomiędzy możliwościami technicznymi a moralnością”.
Dyskusja na temat Internetu – według ks. prałata Giuseppe Scottiego – wynika dzisiaj z ogromnego szacunku do mądrości człowieka oraz jego inteligencji. – A jeśli mamy szacunek dla człowieka i jego rozumu, to nie możemy zanegować, że Internet jest narzędziem. Jednak niczym więcej niż narzędziem danym człowiekowi do dyspozycji. Potrzeba więc, byśmy widzieli, że prawdziwym problemem nie jest Internet, ale „tożsamość człowieka”, czyli jego umiejętność do stwierdzenia kim jest, do umiejętności opowiadania o sobie, do tworzenia kultury w pełni ludzkiej – podkreślił.
Mówiąc o działaniach Ojca Świętego w tym zakresie, wskazał na jego nauczanie oraz dokumenty, które mają człowieka wprowadzać w konkretny typ formacji. Dzięki kompleksowemu podejściu pozwoli to kształtować całe rodziny, w tym lokalny Kościół. Zdaniem ks. prałata Giuseppe Scottiego nie bez znaczenia jest w tym wszystkim formacja, która dokonuje się na uniwersytetach.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.