Instrument pochodzi z początku XX wieku. Niestety, wkrótce może przestać grać
Jak mówi proboszcz parafii św. Rodziny w Pile ks. Zbigniew Hul SDB, organy od dwóch, trzech miesięcy się sypią. Podczas remontu instalacji elektrycznej zauważono, że drewniane elementy instrumentu zjadają niewielkie szkodniki – kołatki.
Trzeba będzie wymienić praktycznie wszystkie drewniane części instrumentu. Konserwacji wymagają również ponad stuletnie części skórzane i metalowe. Koszty remontu zostały oszacowane na 360 tysięcy złotych. Parafia tego sama nie udźwignie – mówi proboszcz. Wkrótce na stronie PARAFII powinna pojawić się informacja na temat zbiórki na remont organów.
Instrument służył nie tylko parafii. Jest unikatowy, bo jego brzmienie nie zmieniło się praktycznie od czasu, kiedy zostały zbudowane przez organmistrzów z firmy firmy P. Völknera To jedyne koncertowe organy w okolicy – wyjaśnia proboszcz. Jak mówi w rozmowie z gosc.pl, w przeszłości w kościele odbywały się różne koncerty. Proboszcz chciałby do tego wrócić. Niestety, stan organów na to nie pozwala. Kapłan ma nadzieję, że w remont instrumentu wesprze również Urząd Marszałkowski.
Opisuje swoje „duchowe poszukiwania” w wywiadzie dla„Der Sonntag”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.