W poniedziałkowy wieczór dyrektor monachijskiego banku Hauck und Aufhäuser Thaddäus Kühnel z czterema choinkami na dachu swojego mercedesa wyruszył w kierunku Rzymu.
Po raz kolejny dostarczy Benedyktowi XVI pochodzące z stolicy Bawarii jego ulubione smakołyki świąteczne. Trzymetrowe choinki bożonarodzeniowe z Lasu Bawarskiego staną w prywatnych apartamentach papieża i jego kaplicy. Ponadto w bagażniku znalazły się m. in.: ulubione ciasta oraz 12 koszyków marmolady.
Thaddäus Kühnel jest od 29 lat blisko związany z rodziną Ratzingerów. Bawarski bankier, specjalizujący się w finansach kościelnych, poznał kard. Ratzingera podczas oficjalnego spotkania w czasach, gdy był on arcybiskupem Monachium (w latach 1977-82). Od czasu, gdy kardynał został prefektem Kongregacji Nauki Wiary i papieżem, Kühnel, co roku dostarcza mu na Boże Narodzenie choinki i świąteczne smakołyki. W przyszłym roku Kühnel będzie obchodził jubileusz, przed Bożym Narodzeniem uda się do Rzymu po raz trzydziesty.
Bankier nie zapomina także o najbliższych współpracownikach papieża. Pod koniec listopada dostarczył do Watykanu 50 bawarskich wieńców adwentowych z czerwonymi wstążkami, świeczkami, jabłkami i szyszkami sosny.
Nie było ono związane z zastąpieniem wcześniejszych świąt pogańskich, jak często się powtarza.
"Pośród zdziwienia ubogich i śpiewu aniołów niebo otwiera się na ziemi".
Świąteczne oświetlenie, muzyka i choinka zostały po raz kolejny odwołane przez wojnę.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.