Pomysł SLD, aby zlikwidować Fundusz Kościelny, jest kolejnym dowodem, że postkomuniści zachowali bolszewicką mentalność w myśleniu o Kościele.
Należałoby właściwie powiedzieć, że stalinowcy, którzy w 1950 r. odbierali Kościołowi nieruchomości, zachowali się bardziej przyzwoicie, gdyż ustanawiając Fundusz Kościelny, przynajmniej teoretycznie zobowiązali się do rekompensaty za zagrabioną własność. SLD natomiast chce likwidacji Funduszu bez żadnych dodatkowych rozwiązań, jakby kwestii ubezpieczeń społecznych osób duchownych nie regulowało prawo, nie tylko krajowe, ale i umowy międzynarodowe, a samo istnienie Funduszu Kościelnego nie było formą rekompensaty za utracony niegdyś majątek kościelny. Bolszewicka mentalność posłów SLD spowodowała, że w swoim projekcie nie uznali za stosowne nawet zrezygnować ze stalinowskiego zapisu, że projektowane zmiany są konieczne dla „usunięcia pozostałości przywilejów obszarniczo-feudalnych w dobrach martwej ręki”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.