Anna Ceglarska na pytanie, jakie będzie to Boże Narodzenie, odpowiada – darowane. Wie, co mówi. Gdyby nie Matka Boża Kębelska, mogłaby tych świąt nie doczekać.
Misja Kościoła wpisuje się w ludzkie ograniczenia – pisze papież Franciszek. Kilka z nich jest szczególnie ważnych. Zapominanie o nich rodzi potężne problemy.
Bp Antoni Reimann OFM opowiada o problemach boliwijskiego Kościoła.
Osoba jest celem samym w sobie. Nigdy i przez nikogo nie może być traktowana jedynie jako środek.
Medytacja jest międzywyznaniowa. To coś bardzo ludzkiego, jest naturalną potrzebą. Z tym, że my, chrześcijanie, zawsze medytujemy w oparciu o Chrystusa i Jego łaskę.
Dyskusja na synodzie w 2014 r. pokazała, że większość biskupów opowiada się za klasycznym nauczaniem Kościoła o małżeństwie. Ujawniła się siła Kościoła w Afryce. Przed synodem w 2015 r. czeka nas sporo pracy, o którą prosi papież.
Istnieje w nas potrzeba sacrum. Jednocześnie dramatem człowieka jest to, że, po pierwsze, jego poznanie prawdy jest zaciemnione, po drugie, trwa w lęku przed prawdziwą świętością, bo pomiędzy nim a Bogiem stanął grzech.
Kiedy mówimy „Jezus Chrystus”, traktujemy często słowo „Jezus” jako imię, a „Chrystus” jako nazwisko. Tymczasem słowo „Chrystus” (hebrajskie „Mesjasz”) oznacza „namaszczony”. Ono kryje prawdę o Duchu Świętym.
Skoro Bóg jest Trójcą, to znaczy, że Boże życie jest życiem we wspólnocie, w relacji, we wzajemnym obdarowaniu. Ojciec, Syn i Duch Święty – każda z Osób posiada coś własnego, co Ją wyróżnia. Kim w tej „Rodzinie” jest Ten Trzeci?
Można było oczekiwać, że synod będzie proroczym głosem na temat małżeństwa i rodziny we współczesnym świecie, świadectwem, że nie ma lepszej drogi niż przeżywanie małżeństwa zgodnie z zamysłem Bożym. Tymczasem od roku słychać głównie dyskusje o Komunii dla osób rozwiedzionych i żyjących w nowych związkach oraz o parach homoseksualnych.
Zawdzięczamy mu zaistnienie salezjanów w Polsce. Towarzystwem Salezjańskim kierował 22 lata.