Rzadko dziś słyszymy o bojaźni Bożej. Z ambon dociera raczej nawoływanie, by nie bać się Boga. „Bojaźń Pańska początkiem mądrości” – mówi psalm. A zarazem jak refren powraca w Biblii hasło: „Nie lękaj się!”. Więc jak to w końcu jest? Bać się Boga czy się nie bać?
Patrzeć na świat i ludzi oczami Boga – do takiej postawy prowadzi pierwszy z darów Ducha Świętego.
Jego pasją była i pozostaje teologia. Wbrew sobie został opolskim biskupem. Na 32 lata. Dla niego był to krzyż, dla innych dar. Abp Alfons Nossol to śląski oryginał, człowiek pojednanych różnorodności.
Jeśli Boga nie ma, to skąd aż tak nieprzejednana walka z Nim?
Przyszłoroczny Synod Biskupów zajmie się tematem nowej ewangelizacji. Dokument przygotowawczy bije na alarm: potrzebujemy więcej śmiałości w przekazie wiary.
Papież Benedykt XVI jest pod nieustannym obstrzałem świata. Ma bez wątpienia wielu wpływowych wrogów, którzy nie przepuszczą żadnej okazji, by go zaatakować i zniszczyć. Włoscy watykaniści pytają: Dlaczego?
– W Kościele starożytnym bycie biskupem wiązało się automatycznie z męczeńską śmiercią. I dziś, myślę, biskupie namaszczenie związane jest z męczeństwem.
„Daj twoim wierzącym, Tobie ufającym, siedmiorakie dary” – prosimy w sekwencji do Ducha Świętego. Jakie dary zsyła na nas Duch Święty i po co?
Nie wiem, co napiszą kiedyś na moim grobie. Wolałbym jednak, żeby to była prośba o modlitwę. Dlaczego?
Jedna z legend wspomina, że gdy święty odprawiał mszę, podczas przeistoczenia wpadł do kielicha z winem wielki pająk.