– Wyjeżdżam, mając Boga za przyjaciela, który zawsze jest przy mnie – mówi Natalia z Elbląga.
Założeniem ośrodka jest formowanie liderów – wiedzę trzeba nie tylko posiadać, ale też umieć przekazywać ją innym.
Myślą o ludziach, dzięki którym są w tych murach. Myślą o Bogu, który ich wezwał, i o życiu, do którego się przymierzają – seminaryjne „pierwszaki”.
„Pożyteczne jest dla was moje odejście” (J 16,7) – przekonuje na kartach Biblii Pan Jezus, bo z Jego męki, śmierci i zmartwychwstania wypływają Strumienie Wody Żywej, i to niedaleko stąd... w Bochni.
Józef nic nie mówi. Robi. Stacza zwycięską walkę ze sobą, pokonuje ciemność, słucha Boga. Jest w tym wielki, bo mężczyzna chce być wielki. Wiara Józefa to szukanie Bożej woli i wierność drodze.
Setki wzniesionych rąk, oczy błyszczące wewnętrzną radością lub przymknięte modlitewnym spokojem i usta śpiewające: „Tylko Jezus, Jezus moim Panem jest!”. Tak przeżywali modlitwę w Kostrzynie nad Odrą.
Czasami wystarczy otworzyć drzwi kościoła, by zaczęły dziać się cuda.
- Wiele z tych postaci z pewnością dawało świadectwo przywiązania do Boga. I choć czasami nikłe są ślady pisane, nawet na podstawie ogólnych stwierdzeń dochodzimy do przekonania o szlachetności danej postaci i o dobrej sławie
Zakończenie papieskich rekolekcji.
- mówił bp Łukasz Buzun do młodzieży uczestniczącej w Spotkaniu Młodych w Wołczynie.
Święty Jan Chrzciciel de Rossi urodził się we włoskiej miejscowości Voltaggio 22 lutego 1698 roku.