- Najgorszą tragedią chorego jest bycie kompletnie samotnym człowiekiem, bez wiary w to, że jest obok niego On, który daje nadzieję na coś więcej poza tym światem - mówi dr n. med. Małgorzata Wojciechowska.
Był jednym z pierwszych, którzy rozróżniali w kulcie publicznym i prywatnym chrześcijan adorację od czci.