– Nie chcę! Nie pójdę do przedszkola! Chcę zostać z tobą. Czemu nie mogę? Nie kochasz mnie! – łzy kaskadą spływają po buzi malucha, a ty czujesz, że za chwilę pęknie ci serce...
Przekonywali o tym ewangelizatorzy projektu "Źródło", którzy przez cztery dni gościli w parafii MB Częstochowskiej w Borzechowie
Aby dobrze działało – nie zmieniło się w czarną, bolesną dziurę, która zasysa wszystko ku sobie – musi nie tylko brać, ale i dawać. Takie są zasady „Bożej kardiologii”. Ludzie z RCS wytrwale wprowadzają je w życie.
W Ruchu Światło–Życie odnaleźli swoje miejsce. Jak mówią, oaza jest dla ludzi, którzy szukają czegoś więcej, których nudzi bycie „zwyklakiem”.
– Jeśli Bóg coś nam daje, to tylko w obfitości – przekonuje Basia Turek, która z dwojgiem przyjaciół autostopem dotarła do Rzymu, by przekazać papieżowi... 10 tys. intencji z prośbą o modlitwę.
Dla młodych ludzi cenne jest to, że z ewangelicznym przekazem wychodzi ich „ziomal” – pokazał Projekt Kostka, który w tym roku miał charakter hiphopowego festiwalu.
– Ktoś mi powiedział, że Bóg jest miłośnikiem procesów. Teraz rozumiem, że nie zawsze jest pięknie i kolorowo – mówi Tymek. We wspólnocie przeżył pod Wawelem oazową „trójkę”. Co młodzi ludzie mówią o swojej wierze? Jak postrzegają Kościół?
Ks. Krzysztof Ruciński, diecezjalny duszpasterz młodzieży, o nadziejach i wyzwaniach w rok po ŚDM.
– Światowe Dni Młodzieży były naszą Górą Przemienienia. Teraz trzeba z niej zejść i wrócić po ludzi, którzy albo na ten szczyt nie weszli, albo chcą iść na następny – mówi ks. Andrzej Wołpiuk.
– My nie ryzykujemy życia, ale narażamy się na kpiące komentarze, wytykanie palcami. Ksiądz Jerzy uczy nas odwagi – przekonują młodzi boboliczanie, którzy przygotowali przedstawienie o zamordowanym kapelanie Solidarności.
Św. Urszula Ledóchowska - zakonnica. Nauczycielka. Poetka. Malarka. Wygnanka. Tułaczka.