Kościół w Rwandzie nigdy nie namawiał, ani nie brał udziału w ludobójstwie. To nie księża zabijali ludzi w kościołach, ale hordy często pijanych i znarkotyzowanych morderców.
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę z Nazaretu do Ain Karim, czy może nawet do Hebronu, zapewne pieszo.