Ks. Marcin Chodorowski CRL, przeor kanonii i proboszcz parafii w Gietrzwałdzie, mówi o pracowitych sobotach, odwiedzinach Matki Bożej w rodzinach i sensie pielgrzymowania.
Jedna nazywa się depresja, druga jest z drogowskazem z napisem: „wiara, nadzieja, miłość”.
Kiedy rozmawia z ludźmi, oni potwierdzają, że Gietrzwałd to szczególne miejsce, gdzie czuje się obecność Matki Bożej.
- Ktoś powie, że bieg jest nudny. A ja powiem, że nieprawda. Bo jeśli do niego dorzuci się modlitwę w ciszy, to nabiera on innego znaczenia - przekonuje ks. Jackowski.
Duchowe Inhalacje w Lidzbarku Warmińskim, czas modlitwy i czuwania.
– Kiedy człowiek widzi zwinięty siennik, podarty koc, przerwany różaniec, połamane krzyże, rozbitą figurkę Matki Bożej, wtedy uzmysławia sobie, że tak może być i u nas – mówi o. Wiesław Dudar SVD.
"Miłuj bliźniego swego jak siebie samego" stało się miarą właściwie rozumianego patriotyzmu.
„Tam kościół jest wszystkim – jest kuchnią, jest szpitalem, jest poradnią, miejscem, gdzie przychodzimy się modlić, ale też i wypłakać...”.
Wierzono w moc poświęconej wody i ognia. Skrapiano wszystkie izby, gospodarstwo i domowników.
Codziennie ponad stu bezdomnych przychodzi do Caritas, żeby zjeść choć jeden ciepły posiłek.
Św. Balbina miała być córką świętego Kwiryna – trybuna wojskowego na dworze cesarza Hadriana.