O powstrzymanie przemocy w Syrii apelowała na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa zastępczyni sekretarza generalnego ONZ Rosemary DiCarlo. Debata odbyła się w reakcji na eskalację napięcia w prowincji Idlib, gdzie zginęło 33 tureckich żołnierzy.
Wojna w Syrii trwa i będzie trwała. Tak długo, jak jej prowadzenie będzie się opłacało tym, którzy za nią stoją. A zwykli ludzie w tym konflikcie ginący, głodujący, cierpiący i pukający dziś do bram Europy? To tylko nawóz historii.
Trwającą w Syrii wojnę domową mogą zatrzymać jedynie pokojowe rozmowy. Czytamy o tym w nocie wydanej przez Caritas Internationalis. Instytucja koordynująca katolickie dzieła charytatywne na świecie opowiedziała się w niej przeciwko zewnętrznej interwencji zbrojnej w Syrii.
„Ochrona ludności jest pierwszym zadaniem władz państwowych. Modlę się, aby syryjski rząd posłuchał specjalnego wysłannika ONZ Kofiego Annana, który wiele czyni na rzecz pokoju w Syrii. Nie możemy dopuścić do kolejnej wojny międzynarodowej, jak w przypadku Libii”.
– W Syrii już nie mówi się o wojnie, ale ona wcale się nie skończyła – mówi s. Urszula Brzonkalik, która 4 lata spędziła w Aleppo.
„Kiedy chodzimy po ulicach syryjskich miast, krew dosłownie przylepia się do podeszew naszych butów. Nie ma miejsca, do którego nie dotarła by przemoc”. W tak dramatyczny sposób abp Mario Zenari opisuje sytuację w nękanej wojną Syrii.
Boimy się, że z powodu wojny na Ukrainie ludzie zapomną o Syrii - mówi melchicki arcybiskup Homsu Jean-Abdo Arbach.
O pomoc dla ofiar wojny w Syrii apeluje Open Doors i Caritas Polska.
Maronici w Libanie odchodzili dzień solidarności z uchodźcami z ogarniętej wojną domową Syrii.
W wojnie domowej w Syrii cierpią nie tylko ludzie. Niszczone są również najstarsze zabytki chrześcijaństwa.
Św. Nicefor przyszedł na świat około 758 roku. Jego rodzice zaliczali się do najbogatszych mieszkańców Konstantynopola.