Zakład dla Niewidomych w Laskach to miejsce, gdzie ludzie odzyskują wzrok. Dostrzegają to, co niewidoczne dla oczu.
Blisko już dzień beatyfikacji dwojga naszych rodaków – Prymasa Wyszyńskiego oraz Matki Czackiej. Pamiętam z samego początku mej parafialnej pracy beatyfikację ojca Maksymiliana. Był rok 1971. I było głośno, bardzo głośno o ojcu Kolbe.
Od ponad stu lat Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża pomagają "niewidomym na duszy i ciele".
Ludzie Lasek wspominają, że codziennie „tam zaglądała i osobiście kierowała pracą kilku zatrudnionych osób. Uważała ten dział za organ nadrzędny nad wszystkimi innymi”.
W Rwandzie niewidome dzieci są przeklęte. W Indiach skazane na żebranie. Wiele się zmieniło, odkąd Siostry Franciszkanki Służebnice Krzyża wybudowały tam ośrodki dla ociemniałych.
Siostry „z Lasek”. Dla niewierzących, zbuntowanych, zadeklarowanych lewicowców, dla poranionych, pogubionych i tych, których życie nie rozpieszcza, furta przy Piwnej 9/11 zawsze jest otwarta.
Niewidome dzieci są w Rwandzie powodem do wstydu. Rodzice ukrywają je w domach przed oczami sąsiadów. Gdy dorosną, trafiają na ulicę i utrzymują się z żebrania.
Na środku stało wielkie biurko. Pod ścianą proste wąskie łóżko, nad którym wisiał krzyż. Były jeszcze niewielka szafa i biblioteczka. W takim lokum w pałacu w Kozłówce zamieszkał ks. Stefan Wyszyński, który podczas wojny był jednym z gości państwa Zamoyskich.
Publikujemy listę świętych i błogosławionych pochodzących z Polski polscy lub związanych z ziemiami polskimi
O pobycie kard. Stefana Wyszyńskiego w Komańczy opowiada nazaretanka s. Stanisława Niemeczek. Tekst pochodzi z książki "Wspomnienia o Stefanie kardynale Wyszyńskim" wydanej nakładem wydawnictwa m.
Św. Urszula Ledóchowska - zakonnica. Nauczycielka. Poetka. Malarka. Wygnanka. Tułaczka.