Kiedy ks. Józef Tischner „odkrył” św. Faustynę, wielu zapatrzonych w filozofa intelektualistów nie kryło zaskoczenia. W pewnych kręgach „Dzienniczkiem” polskiej zakonnicy nie wypadało zajmować się „na serio”. Dzięki ks. Tischnerowi Boże miłosierdzie „awansowało” do miana „prądu” zasługującego na uwagę.
Choć była ewangeliczką, jej wizerunek został utrwalony w papieskiej kaplicy na Watykanie, przedstawiającej męczenników nowych czasów. 8 września minęła 70. rocznica zgilotynowania Elisabeth von Thadden.
Bardzo trudno jest pisać w sposób atrakcyjny i przystępny o Kościele. Wydaje mi się, że w mediach katolickich popełniamy grzech przynudzania. Zdarza się, że w mediach świeckich ukazują się fascynujące teksty o Kościele.
Można powiedzieć, że nabożeństwo do Matki Bożej Wspomożycielki sięga początków chrześcijaństwa.