Podczas Mszy w Domu św. Marty Papież Franciszek mówił o końcu naszego życia oraz o końcu świata, o „żniwach”, o których czytamy w Apokalipsie.
Jeśli nauczymy się czynienia dobra, Bóg wspaniałomyślnie przebaczy wszystkie grzechy. Nigdy natomiast nie przebaczy obłudy i udawania świętości - stwierdził papież Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.
„Chrześcijanin bez pamięci nie jest prawdziwym chrześcijaninem – mówił papież podczas porannej Mszy Świętej w Domu świętej Marty. – To raczej więzień koniunktury, chwili – bez historii, której nawet nie umie uchwycić.
Boża wszechmoc zawsze przejawia się w miłosierdziu – powiedział papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. W swojej homilii odniósł się do pierwszego czytania dzisiejszej liturgii (Jon 3, 1-10).
O chrześcijanach, którzy są tak bardzo przywiązani do prawa, że zaniedbują sprawiedliwość i miłość mówił dziś papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty. Ojciec Święty przestrzegł przed grożącą im obłudą.
Podczas Mszy w Domu św. Marty Papież polecał Bogu szczególnie tych, którzy nie mają dachu nad głową, w czasie kiedy wymagane jest pozostawanie w domach.
Trzeba walczyć z "syndromem Jonasza ", który prowadzi do hipokryzji, do tego, by myśleć, że do zbawienia wystarczają nasze dzieła - stwierdził Papież Franciszek podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.
Do modlitwy o jedność Kościoła w obliczu zasadzek diabła, który usiłuje podzielić chrześcijan u źródeł jedności czyli celebracji eucharystycznej zachęcił dziś papież podczas porannej Mszy św. w kaplicy Domu Świętej Marty.
By poznać Jezusa nie wystarcza studiowanie czy posiadanie idei, ale trzeba się do Niego modlić, celebrować Jego tajemnicę i naśladować Go – powiedział papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.
Mamy być ulegli głosowi Ducha Świętego, który popycha nas do „spalania się” dla głoszenia Ewangelii nawet w najodleglejszych miejscach. Taka była główna myśl papieskiej homilii na wtorkowej Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
Św. Celestyn V. Po śmierci Mikołaja IV tron papieski nie był obsadzony przez ponad dwa lata.