Biskupi kenijskich diecezji Lodwar i Kitale, zamieszkiwanych przez dwa zwaśnione plemiona Pokot i Turkana, wyrazili zaniepokojenie tragicznymi skutkami przedłużającego się konfliktu. Napięcia między obu grupami etnicznymi są jedną z najczarniejszych kart Kenii od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości.
Obrońcy życia wygrają? Przegrają? Nie wiem. Już jednak przegrało człowieczeństwo.
Po sobotnim ataku na centrum handlowe Westgate w Kenii doszło do kolejnego zamachu.
W ostatnich dniach świat obiegła tragiczna wiadomość o zamachu terrorystycznym w Nairobi (Kenia). Zginęło wiele osób, jeszcze więcej zostało rannych. W tym mieście od lat posługują franciszkańscy misjonarze z Prowincji św. Maksymiliana Braci Mniejszych Konwentualnych.
Specjalnie dla gosc.pl: Atak terrorystyczny oczami świadka wydarzeń.
W Kenii trwa żałoba po zamachu w centrum handlowym Westgate. I znów pojawiają się pytania: gdzie był Bóg?
Kenijscy zwierzchnicy religijni jednomyślnie potępili atak terrorystyczny na centrum handlowe w Nairobi.
Od chwili tragedii w Westgate miałem kilka wiadomości od kenijskich znajomych. Wspólny jest duch wzajemnej solidarności, wezwania do modlitwy, zachęty do oddawania krwi dla rannych ofiar zamachu.
Mówią, że przypominał obecnego papieża Franciszka. Bezpośredni, bliski ludziom, skromny. Uczył o Kościele ubogim, skierowanym na ubogich.
Dzięki organizacji charytatywnej brytyjskich katolików ponad 640 tys. mieszkańców Kenii otrzyma systemy zasilane energią słoneczną.
Czyli dosłownie: Syn Pocieszenia (Dz 4,36). Z Kościoła antiocheńskiego Barnaba wysłany został w misję wraz z Pawłem, odbywając tak zwaną pierwszą podróż misyjną Apostoła.