Niektórzy twierdzą, że to najbardziej rewolucyjna misja kosmiczna od czasów lotu człowieka na Księżyc. Nawet jeżeli w tym porównaniu jest trochę przesady, rzeczywiście mamy do czynienia z czymś wyjątkowym. Na Marsa leci kolejny łazik i… helikopter.
Czy takie odkrycie miałoby teologiczne konsekwencje?
Wyścig na Marsa przyspiesza, a kolejnym jego przełomowym punktem będzie lot człowieka. Super. Tylko… po co?
Świątynia w Portland w stanie Oregon, należąca do ewangelikalnej kongregacji Mars Hill Church, została zdewastowana przez bojówkarzy z gejowskiej organizacji „Angry Queers”.
Mars to najbardziej przyjazne – poza Ziemią – miejsce dla życia w Układzie Słonecznym. Czy tam było życie? To pytanie bardzo ważne z punktu widzenia przyszłości naszej planety.
Sądzę, że wszyscy powinni się cieszyć z sukcesu, jakim jest rozpoczęcie tej misji” – tymi słowami dyrektor Watykańskiego Obserwatorium Astronomicznego odniósł się do informacji o bezpiecznym lądowaniu na Marsie amerykańskiego łazika „Curiosity”.
Amerykanie znowu lecą na Marsa. Trudno już policzyć, która to misja. A czy nie lepiej byłoby rozwiązać któryś z palących problemów, które mamy tutaj, na Ziemi, zamiast bawić się w zdobywanie kosmosu?
O robotach chirurgicznych najpierw myślało wojsko, potem ci, którzy planowali załogowe loty w kosmos. Wojskowym roboty przy szpitalnym łóżku nie są potrzebne, a na Marsa nie latamy. A roboty działają w szpitalach, także polskich.
W najbliższy wtorek o godz.15.31 rozpocznie się astronomiczna jesień. Za jej początek przyjmuje się moment, w którym Słońce osiąga tzw. punkt Wagi, znany też jako punkt równonocy jesiennej. Jesienią będzie można na niebie podziwiać kilka jasnych planet, szczególnie Marsa.
Aby widzieć te sprawy po Bożemu, trzeba wrócić do początku. Tak mówi Jezus i tym tropem idzie Jan Paweł II. Mężczyzna i kobieta nie są z Marsa i Wenus, ale z raju, czyli z Boga. Temat płci pojawia się już na pierwszych stronach Biblii.
Łucja miała dziesięć lat, Franciszek dziewięć, Hiacynta siedem. 13 maja przestraszeni ujrzeli na wzgórzu „przepiękną Panią”.