Benedykt XVI po raz pierwszy „zaćwierkał” na Twitterze 12 grudnia. Tymczasem księża i wspólnoty kościelne już od dawna wykorzystują nowoczesne narzędzia komunikacji.
– Dziś z całą stanowczością mogę stwierdzić, że droga, jaką obrałem, była strzałem w dziesiątkę. Tak naprawdę ta niezwykła przygoda z Panem Bogiem właściwie dopiero się zaczyna – przyznaje diakon Łukasz Sławiński.
Ludzie nazywają ich braciszkami. O sobie mówią, że są duchowymi synami św. Franciszka – franciszkanie od św. Maksymiliana Kolbego z Niepokalanowa, od wieków obecni w Wyszogrodzie.
Mają dobrą stronę internetową, organizują dni otwarte w seminarium i przygotowują broszury czy gazetki. Nic jednak nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z klerykami na parafii.
Wielki Post to czas nawrócenia także dla osób, które zerwały wszelkie kontakty z Kościołem.
- Bycie w Domowym Kościele daje mi poczucie bezpieczeństwa, bo wiem, że mój mąż Mirek myśli podobnie jak ja i tak samo kocha Pana Boga - mówi Ewelina Hałenda.
Nawet w środowisku kościelnym padają słowa, że program oazowy jest przestarzały.
Ks. dr hab. Piotr Turzyński, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Radomiu, został mianowany przez papieża Franciszka biskupem pomocniczym diecezji radomskiej.
Wystarczyło jedno słowo arcybiskupa, by nasi klerycy zaburzyli porządek wakacyjnych staży. Pojechali na misje do Zambii. Ich koledzy wcale nie byli gorsi. Ruszyli ewangelizować Mołdawię.
Spanie w trumnach, zakaz śmiechu, notoryczne ślęczenie na kolanach, izolacja od świata zewnętrznego? Nic z tego.
Święty Jan Chrzciciel de Rossi urodził się we włoskiej miejscowości Voltaggio 22 lutego 1698 roku.