Przez dwa dni w Częstochowie Anonimowi Alkoholicy i ruchy trzeźwościowe modlili się o wolność i odwagę wyjścia z nałogu dla uzależnionych.
Tysiące osób uzależnionych, ich rodzin i bliskich uczestniczy w zjeździe, który odbywa się pod hasłem „Pomaganie pomaga”.
O namiętnościach św. Franciszka, anonimowych grzesznikach i trzeźwej młodzieży z br. Marcinem Radomskim OFM Cap, proboszczem parafii NMP Ostrobramskiej Matki Miłosierdzia w Olsztynie, rozmawia ks. Piotr Sroga.
- Jestem alkoholikiem, nie piję od czternastu lat. Trzeźwość to dla mnie drugie życie, ponadczasowy dar. Dzięki niemu zyskałem siłę do walki z dwoma śmiertelnymi chorobami: alkoholizmem i rakiem – mówi Leszek.
– Przez 20 lat picia zrujnowałem życie swoje i moich najbliższych. Bardzo kochałem żonę i dzieci, ale w rozgrywce z alkoholem oni przegrywali – przyznaje Krzysztof z Jastrzębia-Zdroju, niepijący alkoholik.
Odwiedzają więźniów, pomagają alkoholikom, narkomanom, bezdomnym. Siostry ze Zgromadzenia Jezusa Miłosiernego doskonale zdają sobie sprawę, że skoro innym się nie udało, to jedyną szansą jest Boże miłosierdzie.
Alkoholik i awanturnik, który na równię pochyłą wszedł, mając zaledwie 12 lat. Dzisiaj kandydat na ołtarze i szczególny patron walczących z nałogiem. Matt Talbot pokazuje, że Eucharystia i modlitwa naprawdę ratują człowieka.
Przyjeżdżają, żeby się modlić i pod czujnym okiem Matki Bożej, blisko Jej serca rozważać swoje dzisiaj.
Jedną ręką trzymam się Boga, a drugą Krucjaty. Dzięki temu nie mam wolnej ręki, by sięgnąć po kieliszek – mówi Adam.
Sierpniowe dylematy: wypić czy nie wypić? Może jednak pozwolić sobie na jednego kielicha; kulturalnie? W idei sierpnia chodzi jednak bardziej o kulturę trzeźwości niż kulturę picia, przekonuje duszpasterz trzeźwości płockiej diecezji.
Św. Urszula Ledóchowska - zakonnica. Nauczycielka. Poetka. Malarka. Wygnanka. Tułaczka.